Najsłabsza piątka 1. kolejki Tauron Basket Ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal WP SportoweFakty prezentuje zestawienie pięciu zawodników, którzy w naszej ocenie swoją postawą na parkiecie zasłużyli na miejsce w Najsłabszej Piątce 1. kolejki Tauron Basket Ligi.

1
/ 6

Chaisson Allen (AZS Koszalin) [1] - 3 punkty, 3 zbiórki, asysta, 2 faule, 2 straty, eval -3

Z pewnością nie takiego otwarcia sezonu spodziewali się w Koszalinie. Nie chodzi tylko o porażkę z mistrzem Polski Stelmetem. Ta zapewne byłaby do przełknięcia. Istotne są rozmiary przegranej oraz styl, jaki zaprezentowali akademicy. Cały zespół wypadł koszmarnie i z największym trudem przekroczył granicę 50 zdobytych punktów. Nie popisał się Amerykanin, który miał ogromne problemy ze skutecznością. W całym spotkaniu trafił zaledwie jeden z dziewięciu rzutów z gry. Na dodatek popełniał jeszcze inne błędy.

2
/ 6

Josip Bilinovac (Trefl Sopot) [1] - 5 punktów, 4 zbiórki, faul, strata, eval 1

W derbach Trójmiasta ze złej strony zaprezentowali się również koszykarze Trefla. Sopocianie zostali wręcz znokautowani przez lokalnego przeciwnika. W ekipie Zorana Marticia zawiodło kilku zawodników, ale znacznie lepszej gry można było oczekiwać od Josipa Bilinovaca. 24-letni Chorwat raził swoimi nieudanymi próbami i w żaden sposób nie był w stanie pomóc swojej ekipie.

3
/ 6

Robert Witka (Rosa Radom) [1] - bez punktów, 3 zbiórki, 3 asysty, 2 faule, strata, eval 1

Rosa miała już wygraną nad Anwilem w kieszeni, ale okazało się, że jest ona dziurawa. Zwycięstwo przepadło, a przczynił sięd do tego m.in. Witka. Doświadczony Polak grał sporo, bo spędził na parkiecie dokładnie 28,5 minuty, a na dodatek był dość aktywny, ale drużyna nie mogła na niego liczyć w ofensywie. Wszystkie jego rzuty były nieudane. Witka nie rozpoczął zatem kolejnego sezonu na parkietach TBL w dobrym stylu.

4
/ 6

Igor Czumakow (Start Lublin) [1] - 2 punkty, 4 zbiórki, 2 faule, 2 straty, przechwyt, eval 1 i 2 punkty, 2 zbiórki, asysta, 2 faule, strata, eval 0

Nowy system rozgrywek sprawia, że niektórzy rozgrywają w jednej kolejce... dwa mecze. Ciężko wówczas ocenić koszykarza. Niemniej jest jeden, który zapracował na obecność na naszej liście w obu starciach. To zawodnik Startu Lublin, który legitymuje się bilansem 1-1. Igor Czumakow, bo o nim mowa, w żadnym wypadku nie ma powodów do zadowolenia. Jak dotychczas, spisuje się kiepsko i niewiele wnosi do gry swojej drużyny, mimo że wcale nie gra tak krótko.

5
/ 6

Dejan Borovnjak (Stelmet BC Zielona Góra) [1] - 2 punkty, 3 zbiórki, faul, 2 straty, eval 0

Z jednej strony Stelmet sięgnął po zwycięstwo (i to okazałe), z drugiej... trudno mówić, aby miał w to wielki wkład. Ostatecznie uznaliśmy, że powinien znaleźć się na liście. Dejan Borovnjak zna doskonale realia naszej ligi, ale póki co zaliczył falstart. W meczu z AZS-em Koszalin był jednym z najsłabszych ogniw mistrza Polski. Nie było z niego wielkiego pożytku ani w obronie, ani tym bardziej w ofensywie.

6
/ 6

Trener: David Dedek (AZS Koszalin) [1]

To było chyba najtrudniejsze zadanie. W końcu mogliśmy postawić na Wojciecha Kamińskiego, gdyż jego Rosa wypuściła zwycięstwo z rąk, lub na Zorana Marticia, bo jego podopieczni zostali znokautowani przez Asseco Gdynia. Uznaliśmy jednak, że największym negatywnym zaskoczeniem była jednak dyspozycja graczy Davida Dedka. Żadne zmiany nie przynosiły rezultatu, po przerwie akademicy wcale nie wyglądali lepiej.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
wąż
16.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
gdzie wy frajerzy do borowniaka startujecie hahahaha miernoty dziennikarskie z sf :D mozecie mu reczniki nosic :D