Piątka 2. kolejki Tauron Basket Ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal WP SportoweFakty prezentuje zestawienie pięciu zawodników, którzy w naszej ocenie swoją postawą na parkiecie zasłużyli na miejsce w Piątce 2. kolejki Tauron Basket Ligi.

1
/ 6

Danny Gibson (Polski Cukier Toruń) [2] - 46 min, 28 pkt (5/13 za trzy), 8 as

Gibson znów był liderem PC Toruń
Gibson znów był liderem PC Toruń

Szalony mecz w Dąbrowie Górniczej trwał aż 50 minut! Po dwóch dogrywkach lepsi okazali się koszykarze z Torunia, których do wygranej poprowadził Danny Gibson. Amerykański playmaker spędził na parkiecie ponad 46 minut(!), w czasie których nie dość, że świetnie punktował (28 oczek, w tym pięć trójek), to na dodatek rozdał osiem asyst. Początek sezonu w wykonaniu byłego gracza Rosy Radom jest rewelacyjny.

2
/ 6

Filip Matczak (Asseco Gdynia) [1] - 34 min, 17 pkt (6/10 z gry), 5 zb

Matczak jest prawdziwym liderem Asseco
Matczak jest prawdziwym liderem Asseco

W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć lidera najlepszej obecnie drużyny w TBL. Matczak wraz z Hickeyem poprowadzili trójmiejski zespół do trzeciej wygranej, tym razem nad Polfarmeksem Kutno. Leworęczny snajper znad morza imponuje pewnością siebie, mimo że ma dopiero 22 lata. Na parkiecie przebywał 34 minuty, co pokazuje jak ważną jest już postacią dla Asseco. W tym czasie wywalczył 17 punktów, a także pięć zbiórek.

3
/ 6

Kacper Młynarski (Siarka Tarnobrzeg) [1] - 34 min, 14 pkt, 12 zb

Siarka jest na fali, głównie dzięki Młynarskiemu
Siarka jest na fali, głównie dzięki Młynarskiemu

Siarka Tarnobrzeg to największa rewelacja początku sezonu w TBL. Podkarpacki zespół niespodziewanie wygrał oba spotkania i znajduje się w czubie tabeli. Rewelacyjnie w rotacji trenera Pyszniaka spisuje się Kacper Młynarski, który w starciu z Wilkami Morskimi skompletował double-double. Do 14 punktów skrzydłowy dołożył 12 zbiórek, udowadniając, że drzemie w nim duży potencjał. Młynarski jest jak na razie najlepszym polskim zawodnikiem w zespole Siarki, który do tej pory rywalizuje w siedmioosobowym składzie.

4
/ 6

Patrik Auda (AZS Koszalin) [1] - 38 min, 27 pkt (8/15 z gry), 12 zb

Liderzy w AZS zawodzą, Auda nie - Czech jest w świetnej formie
Liderzy w AZS zawodzą, Auda nie - Czech jest w świetnej formie

Walton na razie bez formy, Austin również zawodzi - tym samym w AZS Koszalin brakuje lidera, który pociągnąłby zespół do zwycięstw na początku sezonu. Być może takim zawodnikiem będzie czeski podkoszowy, który prezentuje się bardzo przyzwoicie na początku sezonu. Akademicy po dogrywce pokonali Trefl Sopot, a Auda z 27 punktami okazał się graczem meczu. Leworęczny Czech dołożył do swojego dorobku 12 zbiórek, kompletując tym samym imponujące double-double. Niewątpliwie Auda nabrał dużo pewności siebie po udanym dla naszych południowych sąsiadów EuroBaskecie.

5
/ 6

Cheikh Mbodj (Energa Czarni Słupsk) [2] - 29 min, 29 pkt (10/13 z gry), 12 zb

Nie ma razie mocnych na Mbodja
Nie ma razie mocnych na Mbodja

Senegalski środkowy to absolutny dominator strefy podkoszowej! Dwa mecze, dwa double-double i dwa razy eval powyżej 30 punktów! W 2. kolejce Czarni pewnie pokonali na wyjeździe Polpharmę 101:81 a Mbodj zanotował fantastyczny występ. Zdobył 29 punktów przy rewelacyjnej skuteczności 10/13 gry, a do tego zebrał 12 piłek, z czego aż pięć na atakowanej tablicy. Z taką grą afrykańskiego podkoszowego Czarne Pantery nie muszą obawiać się nikogo.

6
/ 6

Asseco Gdynia bez Waltona i Galdikasa miało nie być już tak groźne jak w minionym sezonie. Wiele zmian, dużo młodzieży, nowy trener - wszystko to stawiało pod znakiem zapytania postawę gdyńskiego zespołu. Tymczasem Asseco ma bilans 3-0 i jest liderem TBL! Trafiony transfer Hickey'a oraz odważna gra młodymi zawodnikami (Matczak, Kowalczyk, Żołnierewicz, Parzeński) to atuty Spaseva, który kontynuuje politykę Davida Dedka - tak chwaloną przez wszystkich. Słoweński trener szybko poukładał wszystkie klocki i maszyna zaczęła poprawnie funkcjonować. Oby jak najdłużej, bowiem młodych Polaków chcemy oglądać w akcji w jak największym wymiarze czasowym.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)