W tym artykule dowiesz się o:
Łukasz Koszarek (Stelmet BC Zielona Góra) [1] - 2 punkty, zbiórka, 3 asysty, 3 faule, strata, 2 przechwyty, eval 2
Mistrzowie Polski w ostatnim meczu zawiedli na całej linii. Nie chodzi już nawet o to, że została przerwana ich świetna seria. Ona kiedyś musiała się skończyć. Wiele do życzenia pozostawiała dyspozycja zielonogórzan, zwłaszcza na tle takiego przeciwnika. Powiedzmy sobie szczerze, Start to nie jest zespół z wysokiej półki. Jednym z koszykarzy, którzy zagrali poniżej możliwości był właśnie rozgrywający Stelmetu (78:82). Doświadczony zawodnik co prawda rozdał trzy asysty, ale z nim na parkiecie obrońcy tytułu nie funkcjonowali zbyt dobrze. Mało tego, Koszarek kiepsko spisał się w roli rzucającego, bo tylko jeden z sześciu rzutów znalazł drogę do kosza.
Brandon Heath (WKS Śląsk Wrocław) [2] - 2 punkty, 2 zbiórki, 3 asysty, 3 faule, 3 straty, przechwyt, eval 0
Koszykarz Śląska już po raz drugi zameldował się na naszej liście. Cóż, w pełni na te wyróżnienia zapracował. Amerykanin miał obiecujący początek sezonu, ale później wyraźnie spuścił z tonu i przeważnie gra koszmarnie. Wyjątkiem było starcie z PGE Turowem, ale generalnie nie ma za co go chwalić. Wprost przeciwnie. Heath w starciu z MKS-em Dąbrowa Górnicza (71:89) ponownie wypadł słabo. Znowu miał spore problemy ze skuteczności i znowu zaliczył sporo strat. Nic dziwnego, że wrocławianie nie potrafią się przełamać i odnoszą tak kiepskie wyniki.
Marcin Dutkiewicz (Trefl Sopot) [2] - 5 punktów, zbiórka, faul, eval 0
Niewiele dobrego można napisać o tym graczu w tym sezonie. 29-letni zawodnik gra całkiem sporo, nie może narzekać na brak minut czy szans. Tyle że ich nie wykorzystuje. Dutkiewicz spisuje się naprawdę słabo. Przede wszystkim nie wywiązuje się z roli rzucającego. Zazwyczaj pudłuje i tak też było w ostatnim spotkaniu z Polskim Cukrem Toruń (69:82), kiedy to tylko dwa z ośmiu rzutów znalazły drogę do celu. Poza tym z nim na boisku sopocki Trefl funkcjonował wręcz fatalnie.
Artur Mielczarek (AZS Koszalin) [1] - 4 punkty, 4 zbiórki, 5 fauli, 3 straty, blok, eval -3
31-letni koszykarz zaliczył już kilka udanych spotkań w tym sezonie, ale przeważnie gra przeciętnie lub słabo. Występ przeciwko Asseco Gdynia (63:71) był jednym z najsłabszych w jego wykonaniu w obecnych rozgrywkach. Mielczarek uzbierał zaledwie cztery punkty, mimo że oddał aż dziewięć rzutów z gry i dwa osobiste. Poza tym miał problemy z faulami i stratami. Krótko mówiąc, miał spory udział w tym, że akademicy przegrali z żółto-niebieskimi.
Daniel Wall (Siarka Tarnobrzeg) [2] - bez punktów, 5 zbiórek, 4 faule, strata, eval -2
W naszym zestawieniu został nieco przesunięty i pełni rolę środkowego, ale nie przywiązywalibyśmy się ściśle do pozycji. Nie zmienia to faktu, że podkoszowego Siarki nie mogło zabraknąć na liście. 33-letni zawodnik czasami potrafi zagrać na wysokim poziomie i zdominować rywala, ale tym razem tak nie było. Wall w starciu z Anwilem (81:86) został stłamszony. Oddał sześć rzutów, ale wszystkie były niecelne. Na dodatek zmagał się z faulami i nie ustrzegł się innych błędów. Co warte podkreślenia, klub z Podkarpacia właśnie z nim na boisku funkcjonował najgorzej.
Trener: Piotr Ignatowicz (PGE Turów Zgorzelec) [1]
Jak to zwykle bywa w przypadku trenerów, kandydatów było kilku. Postawiliśmy na szkoleniowca zgorzelczan nie bez powodu. Jego podopieczni przegrali w dziesiątej kolejce dwa mecze i oba niewielką różnicą punktów. Zdajemy sobie sprawę, że kadra wicemistrzów Polski nie jest porównywalna z ubiegłoroczną, ale nie zmienia to faktu, że PGE Turów atut własnego parkietu powinien lepiej wykorzystywać. W starciu z King Wilkami Morskimi zgorzelczanom udało się roztrwonić sporą przewagę i skończyło się wygraną gości 86:84.