Najlepsza piątka fazy play-out I ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Noteć Inowrocław, ACK UTH Rosa Radom oraz Biofarm Basket Poznań zapewniły sobie możliwość gry w kolejnym sezonie w pierwszej lidze! W decydujących meczach ekipy te okazały się wyraźnie lepsze od swoich rywali. Kogo wybraliśmy do najlepszej piątki?

1
/ 6
Piotr Wieloch w meczu nr 5 zagrał jak na lidera przystało
Piotr Wieloch w meczu nr 5 zagrał jak na lidera przystało

Piotr Wieloch (Biofarm Basket Poznań) - śr. w play-outach: 15,6 pkt. 2,6 as. eval 11,2

22-letni rozgrywający ma za sobą udany debiutancki sezon na parkietach pierwszej ligi, co dodatkowo zwieńczył bardzo dobrymi w swoim wykonaniu play-outami. Jego eval nie jest może najwyższy i być może wielu widziałoby w tym miejscu Jakuba Schenka, ale to właśnie Wieloch zasłużył na to miejsce. Dlaczego? Bo w decydującym o utrzymaniu meczu zagrał jak na kapitana przystało. Zdobył 24 punkty, miał 3 przechwyty, 3 zbiórki i 2 asysty. Poza tym całą serię kryty był przez kąsającego w obronie Norberta Kulona, a i tak radził sobie bardzo dobrze. Warto dodać, że zespół z nim na parkiecie w całej serii był aż 33 punkty na plusie!

Zobacz wideo: Milik bohaterem! Heerenveen - Ajax 0:2 (gole)

{"id":"","title":"","signature":""}

2
/ 6
Filip Zegzuła w ostatnim meczu serii bardzo przyczynił się do utrzymania rezerw Rosy
Filip Zegzuła w ostatnim meczu serii bardzo przyczynił się do utrzymania rezerw Rosy

Filip Zegzuła (ACK UTH Rosa Radom) - śr. w play-outach: 12,6 pkt. 7 zb. 2 as. 2 prz. eval 14

Zdecydowanie najwszechstronniej grający zawodnik w serii ekip z Radomia i Gliwic. Wydawało się, że losy rezerw Rosy leżą bardziej w rękach Jakuba Schenka, który play-outy rozpoczął doskonale. Trudno było nie wybrać do piątki tej fazy kogoś, kto zdobywa odpowiednio 29 i 41 punktów w pierwszych dwóch meczach! Później jednak Schenk powoli przygasał. Zegzuła w całej serii także nie ustrzegł się dwóch słabszych meczów, ale robił też całą masę tych małych rzeczy, które mają wielkie znaczenie. W decydującym starciu zanotował z kolei solidne double-double (17 pkt., 10 zb.), podczas gdy Jakub zaledwie 1 punkt. Ponadto w całej serii zespół z nim na parkiecie był na +13, z Schenkiem -14.

3
/ 6
Łukasz Bonarek w serii z GTK grał w kratkę, jednak i tak dawał zespołowi wiele dobrego
Łukasz Bonarek w serii z GTK grał w kratkę, jednak i tak dawał zespołowi wiele dobrego

Łukasz Bonarek (ACK UTH Rosa Radom) - śr. w play-outach: 10,25 pkt. 8 zb. 3,5 as. 2 prz. eval 13

Bonarek w serii z GTK opuścił jedno spotkanie - przegrane przez radomian. Zatem z nim UTH Rosa zanotowała bilans 3-1. Z nim na parkiecie także było nieźle, bowiem 20 "oczek" na plusie, co daje 5 punktów więcej od rywala na mecz. Nieoceniony w walce podkoszowej. W decydującym pojedynku nie błysnął jako punktujący (9 pkt. przy zaledwie 25-procentowej skuteczności), ale miał aż 15 zbiórek, 5 asyst i 2 przechwyty. Z kolei w meczu nr 2 zagrał prosto po podróży z meczu pierwszego zespołu Rosy w Zielonej Górze, wiedząc, że musi pomóc także drużynie rezerw.

4
/ 6
Łukasz Ratajczak grał w play-outach jak profesor
Łukasz Ratajczak grał w play-outach jak profesor

Łukasz Ratajczak (Noteć Inowrocław) - śr. w play-outach: 18,2 pkt. 7,8 zb. 1,4 bl. eval 19,8

Doświadczenie tego gracza okazało się niemal nieocenione w decydujących starciach. Dominował w strefie podkoszowej, we wszystkich meczach mając dwucyfrową zdobycz punktową. Jego łączna skuteczność także jest bardzo dobra, bowiem wyniosła nieco ponad 59 procent. Spośród wszystkich zawodników, którzy zagrali w tej fazie, to właśnie on miał najlepszy wynik punktowy na plus. Noteć z nim na parkiecie była łącznie o 37 punktów lepsza od swojego rywala w ciągu pięciu play-outowych spotkań.

5
/ 6
Adam Metelski kolejny raz w play-outach pokazał swoją klasę
Adam Metelski kolejny raz w play-outach pokazał swoją klasę

Adam Metelski (Biofarm Basket Poznań) - śr. w play-outach: 10,8 pkt. 7 zb. 2 bl. eval 11,6

Adam Metelski trzy ze swoich ostatnich czterech sezonów spędził w I lidze. Wszystkie rozegrał z Poznaniu i za każdym razem świętował utrzymanie na zapleczu Tauron Basket Ligi. Nie ma chyba wątpliwości, że gdyby nie on, beniaminek z Poznania nie utrzymałby się w lidze. To właśnie Metelski jest bowiem najbardziej doświadczonym zawodnikiem Biofarmu, wobec czego oczekiwano od niego i solidnego ataku, i niezłej defensywy. A tym razem miał o tyle trudniej, bo nie posiadał - jak to zazwyczaj bywało - przewagi siłowo-wzrostowej pod koszem, gdyż miał naprzeciw naprawdę godnych rywali - Pawła Mroza i Przemysława Hajnsza. W serii miewał gorsze momenty, ale ostatecznie to on może cieszyć się z utrzymania, a nie jego równie doświadczeni oponenci.

6
/ 6
Gracze Noteci zdominowali naszą rezerwową piątkę. Na zdjęciu Aleksander Filipiak
Gracze Noteci zdominowali naszą rezerwową piątkę. Na zdjęciu Aleksander Filipiak

Tutaj nie było zaskoczeń. Aleksander Filipiak zasłużył na ławkę rezerwowych, bo choć nie była to jego najlepsza seria, był po prostu solidny i robił wiele. Jakub Schenk, gdyby tylko grał równiej, znalazłby się w pierwszej piątce. Bartosz Pochocki z powodu kontuzji stracił blisko 2 miesiące. Po powrocie grał jednak tak, jak gdyby żadnego urazu w ogóle nie było i swoją dyspozycję przełożył także na play-outy - w decydującym meczu zdobył 27 punktów! Z kolei Mateusz Bręk i Karol Michałek stanowili podkoszową pomoc odpowiednio dla Adama Metelskiego i Łukasza Ratajczaka i zanotowali przyzwoitą 5-meczową serię.

Aleksander Filipiak (Noteć) - śr. w play-outach: 8 pkt. 5,4 as. 4 zb. 2,6 prz. eval 11,8

Jakub Schenk (UTH Rosa) - śr. w play-outach: 20,6 pkt. 4,4 as. 1,8 prz. eval 15,8

Bartosz Pochocki (Noteć) - śr. w play-outach: 12,4 pkt. 4,8 zb. eval 11,6

Mateusz Bręk (Biofarm) - śr. w play-outach: 11 pkt. 6 zb. 2,2 as. eval 12,8

Karol Michałek (Noteć) - śr. w play-outach: 9,6 pkt. 6,6 zb. eval 11,8

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
waszfan
22.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to REDAKTOR "pojechał" połowę artykułu tłumaczył(dość pokrętnie) dlaczego nie ma Schenka.Albo się gracza nominuje i się o nim pisze albo nie! Ktoś tu kogoś nie lubi