W tym artykule dowiesz się o:
[tag=1751]
[/tag]Bartłomiej Wołoszyn - z Polfarmexu Kutno do MKSu Dąbrowa Górnicza
Zespół z Dąbrowy Górniczej mocno zbroi się przed kolejnym sezonem. Działaczom udało się już ściągnąć do zespołu Jakuba Parzeńskiego i Witalija Kowalenkę. Kolejnym transferem ma być Wołoszyn, który ostatnie dwa lata spędził w Polfarmexie Kutno. Teraz ma stanowić o sile ekipy Drażena Anzulovicia.
O zmianie miejsca pracy 28-letniego skrzydłowego mówi się coraz głośniej. Niektórzy spekulują, że nawet w tym tygodniu może dojść do transferu Diduszki, który ma za sobą rewelacyjny sezon w Anwilu Włocławek. Zawodnik przeciętnie zdobywał 8,4 punktu i był jednym z najważniejszych elementów w układance Igora Milicicia. Teraz ma trafić do grodu Kopernika.
ZOBACZ WIDEO Tu będą mieszkać nasi reprezentanci. Zobacz hotel Polaków na Euro 2016
Następcą Diduszki we Włocławku ma zostać Kacper Młynarski, który dwa ostatnie sezony spędził w Siarce Tarnobrzeg. W minionych rozgrywkach notował średnio 11 punktów i 6,6 zbiórki. Zawodnik wyrobił swoją pozycję w TBL i teraz kilka klubów wyraziło zainteresowanie jego osobą. Ostatecznie ma trafić pod skrzydła Igora Milicicia.
Darrell Harris z ligi greckiej do AZS Koszalin
Ostatnie doniesienia mówią o tym, że zawodnik jest praktycznie dogadany z działaczami AZS-u Koszalin, którzy budują ambitny skład na kolejne rozgrywki. Amerykanin ma za sobą bardzo dobry sezon w lidze greckiej. Środkowy w barwach Koroivos Amaliadas rozegrał 25 meczów, w których przeciętnie zdobywał 9,8 punktu i 6,4 zbiórki.
Gary Bell - z Siarki Tarnobrzeg do Rosy Radom
Amerykański strzelec ma być pierwszym transferem srebrnego medalisty Tauron Basket Ligi. Działacze klubu z Radomia pytali już o byłego zawodnika Siarki. Koszykarz ze średnią 15,5 punktu na mecz był siódmym strzelcem w Tauron Basket Lidze. Bell spędzał na parkiecie ponad 34 minuty. W ostatnich spotkaniach zawodnik praktycznie w ogóle nie schodził z parkietu.
Zawodnik trzy ostatnie sezony spędził w zespole ze Zgorzelca, z którym zdobył mistrzostwo i wicemistrzostwo Polski. W minionych rozgrywkach drużyna zajęła dziewiąte miejsce, ale popularny "Dylu" był jedną z najważniejszych opcji w układance Piotra Ignatowicza. Teraz koszykarz chce wrócić w rodzinne strony. Wiemy, że w Treflu Sopot jego tematu nie ma, ale za to działacze Czarnych Panter wyrażają zainteresowanie.