W tym artykule dowiesz się o:
Czech w minionym sezonie w zespole prowadzonym przez Igora Milicicia zdobywał 17 punktów na mecz i do samego końca walczył o miano najlepszego strzelca TBL. Ostatecznie Jelinek znalazł się na czwartym miejscu w tej klasyfikacji.
Jego grę oglądało się z dużą przyjemnością. Koszykarz miał ogromną łatwość w zdobywaniu punktów. Nieco jednak zaciął się w play-offach. Teraz ponownie spróbuje swoich sił w lidze hiszpańskiej.
Anthony Hickey (Asseco Gdynia --> AEK Larnaca)
Transfer amerykańskiego rozgrywającego był strzałem w dziesiątkę działaczy Asseco Gdynia. Hickey w trakcie trwania sezonu odpłacił się znakomitą grą. Spłacił zaufanie, którym obdarzyli go działacze i trener Spasev. Zawodnik przeciętnie zdobywał ponad 14 punktów na mecz i był w czołówce najlepszych strzelców w TBL.
Wydawało się, że gracz będzie swoją karierę kontynuował w Gdyni, ale ostatecznie władze Asseco postawiły na polski skład. Jego miejsce zajmie Krzysztof Szubarga.
Senegalczyk ma za sobą bardzo udane rozgrywki w Enerdze Czarnych Słupsk. Mbodj był jednym z najlepszych środkowych w TBL. Zawodnik zdobywał 11,6 punktu i 6,2 zbiórki. Gracz do kosza rzucał z 55-procentową skutecznością (rzuty wolne 73,3).
Po zakończeniu sezonu było niemal pewne, że Senegalczyk opuści szeregi Tauron Basket Ligi. Zawodnik nie narzekał na brak ofert. Senegalczyk ostatecznie wybrał propozycję z łotewskiego BK Ventspils, który w przyszłym sezonie wystąpi w Basketball Champions League. Szkoleniowcem zespołu jest Karlis Muiznieks, który w przeszłości prowadził drużynę Trefla Sopot.
To był trzeci sezon Gibsona w TBL, ale to właśnie w zespole Polskiego Cukru pokazał swoją prawdziwą twarz strzelca. W sezonie zasadniczym Amerykanin spędzał na parkiecie średnio aż 33 minuty w każdym spotkaniu, notując świetne statystyki - 17,2 pkt i 5,9 as.
Po zakończeniu ostatniego spotkania kontrakt amerykańskiego rozgrywającego wygasł i było niemal pewne, że opuści szeregi TBL. Co prawda działacze Twardych Pierników chcieli pozostawić zawodnika na kolejny sezon, ale jego żądania finansowe znacząco poszły do góry i były nie do przyjęcia dla ekipy z grodu Kopernika. Ostatecznie Amerykanin wybrał ofertę z Bułgarii.
Władze Polskiego Cukru Toruń do samego końca negocjowały z ukraińskim podkoszowym. W grodzie Kopernika liczono, że Kornijenko zostanie na kolejny sezon w TBL. Ostatecznie 29-letni zawodnik wybrał ofertę bułgarskiego Łukoil Akademik Sofia.
Jest to dość zaskakujący wybór, ponieważ koszykarz miał na stole oferty ze znacznie silniejszych lig. Wydaje się, że zadecydowała kwestia finansowa. Klub bułgarski znany jest z tego, że dobrze płaci swoim zawodnikom.
Zawodnik był pierwszą opcją w ataku Rosy Radom w sezonie 2015/2016. Amerykanin przeciętnie zdobywał 14,3 punktu. Dobre rozgrywki zaowocowały tym, że wymagania finansowe zawodnika znacząco poszły do góry.
Władze Rosy jeszcze w trakcie sezonu próbowały złożyć koszykarzowi propozycję nowego kontraktu, ale agent nie potrafił określić sumy, jaką życzy sobie zawodnik. Ostatecznie gracz wybrał ofertę z II-ligowego klubu z Turcji, Sakarya Büyükşehir Basketbol.
Gracz ma za sobą świetny sezon w Stelmecie BC. Ponitka z bardzo dobrej strony pokazał się także w rozgrywkach międzynarodowych. W Eurolidze koszykarz przeciętnie zdobywał 12 punktów i był najlepszym graczem w drużynie Saso Filipovskiego. Swoje wysokie umiejętności zawodnik potwierdził także w Pucharze Europy. Gracz przeciętnie notował 13,5 punktu, 6,5 zbiórek i 2,1 asyst.
To zaowocowało ofertami z najlepszych lig w Europie. Co ciekawe, zawodnik już w trakcie minionych rozgrywek mógł zmienić klub, ale pozostał w Winnym Grodzie do samego końca. O Ponitkę pytały kluby z Hiszpanii, Niemiec, Włoch, czy Turcji. Ostatecznie reprezentant Polski wybrał ofertę Pinaru Karsiyaka Izmir, który w zeszłym sezonie zajął szóste miejsce w silnej lidze tureckiej.
Amerykanin w sezonie 2015/2016 reprezentował barwy Stelmetu BC Zielona Góra. Bost był jedną z największych gwiazd, które występowały na parkietach TBL. 26-letni rozgrywający swoje wielkie umiejętności potwierdził w serii finałowej z Rosą Radom. Stelmet BC wygrał 4:0, a Bost został uznany najlepszym zawodnikiem tych czterech meczów. Gracz notował średnio 15 punktów i 4,5 asysty.
Po zakończeniu sezonu mówiło się, że Amerykanin wróci do Turcji (stamtąd trafił do Stelmetu BC). Zawodnik miał propozycje z tamtejszych klubów, ale ostatecznie nie zdecydował się obrać tego kierunku. Koszykarzem zainteresowało się także francuskie AS Monaco. Negocjacje pomiędzy stronami zakończyły się podpisaniem rocznej umowy przez amerykańskiego rozgrywającego.