W tym artykule dowiesz się o:
Pierwsza kolejka rundy rewanżowej BLK dostarczyła wielu emocji i jednej gigantycznej niespodzianki. Mowa oczywiście o wygranej ekipy Cosinus Widzew Łódź nad CCC Polkowice.
Blisko sensacji było również w Siedlcach, gdzie długo męczyła się Wisła Can-Pack Kraków. Ważne zwycięstwa odniosły natomiast ekipy InvesInTheWest AZS AJP Gorzów Wielkopolski i Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin.
Do istotnej konfrontacji doszło również w Sosnowcu, gdzie w bezpośrednim pojedynku o udział w fazie play off gospodynie musiały uznać wyższość rywalek z Basketu 90 Gdynia.
Jakie koszykarki brylowały w tych meczach? Które zapracowały naszym zdaniem na miejsce w piątce kolejki?
Rozgrywająca łódzkiego zespołu to bez wątpienia jedna z dwóch głównych autorek sensacyjnej wygranej nad CCC Polkowice. 21-letani koszykarka swój występ zapamięta na długo tak ze względu na swoją dyspozycję, jak i triumf zespołu.
Drop spędziła na parkiecie 31 minut, podczas których zaliczyła 15 oczek, 10 asyst, 4 zbiórki i dwa przechwyty.
Lublinianki w tym sezonie lepiej czują się na obcych terenach. Po wygranych w Krakowie czy Polkowicach, w sobotę przyszedł czas na kolejny trudny teren - Bydgoszcz. Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS nie zawiodła i pokonała Artego.
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa
Największy wkład w sukces miała autorka 20 punktów Tess Madgen. Australijka po raz kolejny udowodniła, jak ważnym jest ogniwem w kadrze trenera Krzysztofa Szewczyka.
Wielkie odrodzenie przeżyła liderka łódzkiego Widzewa podczas starcia z CCC. Po zaledwie 2 oczkach wywalczonych w środku tygodnia przeciwko Basketowi 90 Gdynia, w sobotę doświadczona Aleksandra Pawlak błyszczała.
Skrzydłowa Widzewa wywalczyła 29 punktów, co jest jej rekordem w tym sezonie. Do tego dodała 9 zbiórek oraz po 2 bloki, asysty i przechwyty. To ona w ostatnich sekundach wykorzystała dwa kluczowe rzuty wolne, pieczętujące wygraną 74:71 nad polkowiczankami.
Gorzowska twierdza ma się dobrze. Akademiczki jako jedyne nie pozwoliły jeszcze nikomu wygrać na ich terenie, a w miniony weekend o magii tego miejsca przekonały się rywalki ze Ślęzy Wrocław.
Bez dwóch zdań sobotniej ważnej wygranej nie byłoby, gdyby nie Caourtney Hurt. Podkoszowa spędziła na parkiecie niemal 39 minut i grała niezwykle skutecznie. Wykorzystała 11 z 15 rzutów, kończąc mecz z 24 oczkami. Do tego dodała 8 zbiórek, 3 asysty, 2 przechwyty i blok.
Amerykańska środkowa okazała się kluczem do pewnej wygranej Basketu 90 Gdynia w Sosnowcu nad JAS-FBG Zagłębiem. Po tym, jak team z południa Polski zrezygnował z usług Deji Middleton, Swords praktycznie nie miała rywalki pod koszem.
Amerykanka od samego początku była niezwykle aktywna, a całe spotkanie zakończyła z dorobkiem 24 punktów, 12 zbiórek, 4 asyst i dwóch bloków. Wszystko w zaledwie 27 minut spędzonych na parkiecie.