W tym artykule dowiesz się o:
Michael Hicks (Polpharma Starogard Gdański) - 28 min, 23 pkt, 5 zb, 4 as
Po trzech porażkach z rzędu w końcu wygrała Polpharma, która uporała się z beniaminkiem z Krosna. Po dwóch meczach pauzy do składu Farmaceutów wrócił Hicks i to w jakim stylu! Amerykanin z polskim paszportem zapisał na swoim koncie 23 punkty, pięć zbiórek i cztery asysty. 33-latek wystąpił w grudniu tylko w dwóch spotkaniach i zdobył w nich aż 47 oczek!
Paweł Kikowski (King Szczecin) - 25 min, 24 pkt (5/7 za trzy)
Świetny mecz snajpera King Szczecin. Kikowski kapitalnie rzucał z dalekiego dystansu - 5/7 za trzy i poprowadził ekipę z Pomorza do wygranej nad MKS Dąbrowa Górnicza. 13 ze swoich 24 punktów "Kiko" wywalczył w ostatniej kwarcie. Warto podkreślić, że to drugi najlepszy wynik punktowy polskiego snajpera w tym sezonie. Pod koniec października zaaplikował PGE Turowowi Zgorzelec 27 oczek.
Thomas Kelati (Stelmet BC Zielona Góra) - 25 min, 14 pkt (4/5 za trzy), 6 as
Wielokrotnie krytykowany, w końcu odpowiedział dobrą grą na parkiecie. Thomas Kelati był bohaterem mistrzów Polski w piątkowym hicie PLK, prowadząc Stelmet do wygranej nad Anwilem 82:74. Były reprezentant Polski zdobył 14 punktów i miał sześć asyst, trafiając cztery z pięciu prób za trzy punkty. Kelati popełniał bardzo mało błędów, dlatego też osiągnął wysoki wskaźnik ewaluacji - 22. Był to oczywiście jego najlepszy występ w tym sezonie.
Jure Skifić (Polski Cukier Toruń) - 35 min, 19 pkt (7/10 z gry), 6 zb
11-0 to bilans Polskiego Cukru Toruń, który w poniedziałek pokonał kolejnego rywala - AZS Koszalin. Mimo że słabsze spotkanie rozegrali liderzy - Obie Trotter i Łukasz Wiśniewski, to Twarde Pierniki pewnie pokonały Akademików. Największa w tym zasługa chorwackiego podkoszowego, który rozegrał najlepszy mecz w tym sezonie. Skifić miał 7/10 z gry, w tym 3/3 za trzy, notując 19 punktów i sześć zbiórek. Warto podkreślić, że aż 17 punktów koszykarz z Bałkanów zdobył po przerwie.
Nikola Marković (Trefl Sopot) - czwartek: 19 pkt, 11 zb, poniedziałek: 16 pkt, 5 zb
Cztery dni i dwa zwycięstwa - Trefl Sopot wygrał już czwarty kolejny mecz przed własną publicznością, pokonując najpierw PGE Turów Zgorzelec, a potem Polfarmex Kutno. Liderem i ostoją trójmiejskiej ekipy był w obu spotkaniach Marković. Szczególnie warto wyróżnić występ przeciwko zgorzelczanom, kiedy to Serb zanotował 19 punktów i 11 zbiórek przy skuteczności 9/11 z gry! Przeciwko Polfarmeksowi dołożył 16 oczek i pięć zbiórek.