W tym artykule dowiesz się o:
Wrócił do gry po ponad rocznej przerwie. Działacze Asseco zaufali mu, podali rękę w trudnym momencie. 32-letni rozgrywający znakomicie odpłaca się za to zaufanie gdyńskiemu klubowi. Jest bezsprzecznie największą gwiazdą drużyny prowadzonej przez Przemysława Frasunkiewicza. Od 1 stycznia kluby PLK mogą wykupić jego umowę. Czy ktoś zdecyduje się na taki wariant?
Statystyki u poprzedniego pracodawcy: 6,1 punktu Statystyki w obecnym sezonie: 15,9 punktu
Na następnej stronie przeczytasz o zawodniku, który jest klubowym kolegą Szubargi. W końcu gra na miarę swojego potencjału.
Kolejny przedstawiciel gdyńskiego klubu. Jego w tym zestawieniu nie mogło zabraknąć. 21-letni podkoszowy w końcu gra na miarę potencjału. Wykorzystuje swoje świetne warunki fizyczne. Jest dynamiczny, nie boi się twardych stać z rywalami. Z meczu na mecz jego forma idzie do góry.
Statystyki u poprzedniego pracodawcy: 5,3 punktu Statystyki w obecnym sezonie: 8,7 punktu
Na następnej stronie przeczytasz o zawodniku, który odnalazł się w trudnym systemie Igora Milicicia.
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka wspomina, jak poskromiła pijanego adoratora
Dla 30-letniego podkoszowego poprzedni sezon w Szczecinie był średnio udany, co odbiło się na jego statystykach. Obie strony nie chciały ze sobą dłużej współpracować. Leończyk dość szybko znalazł sobie nowego pracodawcę. Został nim Anwil Włocławek. Zawodnik bez problemów wkomponował się do systemu Igora Milicicia. Jest ważną postacią zespołu.
Statystyki u poprzedniego pracodawcy: 8,8 punktu Statystyki w obecnym sezonie: 10,6 punktu
Na następnej stronie przeczytasz o zawodniku, który z tygodnia na tydzień łapie coraz wyższą formę. To mistrz Polski z zeszłego sezonu.
Zdobył mistrzostwo Polski w zeszłym sezonie ze Stelmetem BC Zielona Góra, ale w zespole Saso Filipovskiego odgrywał bardzo małą rolę. Można nawet powiedzieć, że marginalną. Szewczyk w okresie letnim długo szukał klubu, w końcu trafił do Ostrowa Wielkopolskiego. Działacze z tym transferem wiązali spore nadzieje. Doświadczony podkoszowy z każdym tygodniem spisuje się coraz lepiej. W tym momencie jest drugim strzelcem w zespole prowadzonym przez Emila Rajkovicia.
Statystyki u poprzedniego pracodawcy: 6,1 punktu Statystyki w obecnym sezonie: 11,2 punktu
Na następnej stronie przeczytasz o zawodniku, który ciężką pracą na treningach wywalcza sobie minuty w rotacji AZS-u Koszalin.
W dwóch ostatnich sezonach był w Treflu Sopot, ale odgrywał marginalną rolę. Były mecze, w których w ogóle nie pojawiał się na boisku. Mimo wszystko pracował, nie narzekał na małą liczbę minut. Po zakończeniu sezonu 2015/2016 postanowił spróbować swoich sił w innym otoczeniu. Zgłosił się AZS Koszalin. Trener Ignatowicza bardzo chciał w swoim składzie Sikorę, który jest tytanem pracy. Świetnie gra w defensywie, ale dokłada także swoje w ataku. Przez wielu jest mocno niedoceniany.
Statystyki u poprzedniego pracodawcy: 2,3 punktu Statystyki w obecnym sezonie: 5,1 punktu
Na następnej stronie przeczytasz o zawodniku, który w Zgorzelcu odnalazł swoje miejsce.
To jeden z największych polskich talentów. Strzelec, którego największym problemem było ustabilizowanie formy. W Zgorzelcu pod skrzydłami Mathiasa Fischera w końcu gra na miarę swojego potencjału. Szkoleniowiec PGE Turowa zaufał mu. Polak jest wiodącą postacią. O tym mówił w rozmowie z WP SportoweFakty.
Statystyki u poprzedniego pracodawcy: 10,1 punktu Statystyki w obecnym sezonie: 12,3 punktu
Na następnej stronie przeczytasz o zawodniku, który jest klubowym kolegą Michalaka. I także do Zgorzelca przywędrował z Torunia.
Kolejny koszykarz, który odrodził się w ekipie Mathiasa Fischera. Bochno, podobnie jak Michalak, przywędrował do Zgorzelca z Torunia. Decyzja o powrocie do domu okazała "strzałem w dziesiątkę". 28-letni koszykarz jest wykorzystywany przez szkoleniowca na różne sposoby i to przynosi zespołowi wymierne korzyści.
Statystyki u poprzedniego pracodawcy: 1,1 punktu Statystyki w obecnym sezonie: 7,4 punktu
Na następnej stronie przeczytasz o zawodniku, który bardzo dobrze odnalazł się w roli zmiennika w zespole King Szczecin.
Odnalazł się w Szczecinie. Nie przeszkadza mu rola zmiennika Zacha Robbinsa. Polak wychodzi na parkiet i robi swoje. Trener Marek Łukomski bardzo sobie ceni jego pracę w defensywie. Szkoleniowiec ma dużo pożytku z gry 29-letniego podkoszowego.
Statystyki u poprzedniego pracodawcy: 4,2 punktu Statystyki w obecnym sezonie: 3,7 punktu