W tym artykule dowiesz się o:
Anwilowi Włocławek życzę... znalezienia polskiego zawodnika, który poszerzyłby pole manewru trenerowi Igorowi Miliciciowi. Chorwat w tej chwili ma do dyspozycji zaledwie czterech krajowych koszykarzy, w tym Kacpra Młynarskiego, z którego nie korzysta za często. Pola manewru na rynku zbyt wielkiego nie ma, ale znając kontakty i spryt szkoleniowca włocławskiego zespołu na pewno w niedalekiej przyszłości ktoś na Kujawy przyjedzie.
Asseco Gdynia życzę... Polaka! Ostatnio klub był blisko pozyskania Łukasza Bonarka, ale ostatecznie koszykarz wybrał grę w TBV Starcie Lublin. Po cichu mówi się o tym, że drużynie przydałby się podkoszowy, który łączyłby grę po obu stronach parkietu. Może takiego w Gdyni doczekają się na święta?
AZS Koszalin życzę... kolejnych sponsorów. Klub małymi krokami odbudowuje swoją pozycję, po tym jak Grupa Azoty Police zdecydowała się rozwiązać kontrakt. To był cios dla koszalińskich akademików. W AZS-ie się nie przelewa, ale czynione są starania, aby poprawić obecną sytuację. Mimo niskiego budżetu przedstawiciele klubu na różne sposoby chcą przyciągnąć kibiców do przyjścia na mecze. Brawo, oby tak dalej.
BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski życzę... play-offów. To klub z ogromnymi możliwościami. Gdyby drużynie udało się zakwalifikować do najlepszej "ósemki", to w kolejnym sezonie można byłoby spodziewać się transferów za jeszcze większe pieniądze. To kusząca opcja, zwłaszcza, że Emil Rajković potrafi ściągnąć graczy o dużych umiejętnościach. Przykłady: Marc Carter i Shawn King.
Enerdze Czarnym życzę... by każdy ich mecz wyglądał jak ten ze Stelmetem BC Zielona Góra. To był prawdziwy koncert w wykonaniu słupskiej drużyny. Mistrzowie Polski nie mieli za wiele do powiedzenia. Czarnym Panterom brakuje stabilizacji i zwycięstw. Bilans 6:6 jest kiepski jak na warunki, którymi dysponują słupszczanie.
Kingowi Szczecin życzę... by Krzysztof Król przez kolejne 10 lat wspierał drużynę, tak jak to robi obecnie. Inwestuje swoje pieniądze. To prawdziwy "fanatyk". Takich właśnie ludzie brakuje w polskiej koszykówce. Król jeździ na wyjazdy, siada z zespołem na ławce. Z każdym miesiącem nabiera doświadczenia, nie podejmuje już pochopnych ruchów, jak to miało miejsce w pierwszym sezonie w PLK. To procentuje.
Miastu Szkła Krosno życzę... kolejnych Chrisów Czerapowiczów. Szwed jest w kapitalnej formie od początku sezonu, jest w piątce najlepszych zawodników PLK. Przyjemnie się patrzy na jego popisy. To idealny przykład na to, że świetnego gracza można znaleźć nawet w lidze szwedzkiej. Po cichu mówi się o tym, że być może do Krosna przyjedzie kolejny gracz... ze Szwecji.
MKS-owi Dąbrowa Górnicza życzę... więcej szczęścia przy transferach zagranicznych zawodników. W klubie śmieją się, że prowadzą biuro podróży. W tym sezonie władze MKS-u do domu musiały odesłać już trzech graczy, którzy zmagali się z urazami. Czas przełamać złą passę!
PGE Turowowi Zgorzelec życzę... oby mecze wyjazdowe były tak dobre jak te w domu. Drużyna Mathiasa Fischera świetnie gra w Zgorzelcu, ale w halach rywali ma sporo problemów. To zespół, który ma ogromny potencjał. Pozostaje jedynie kwestia wykorzystania go. Jeśli to się uda, jest duża szansa na to, że kibice PGE znów będą oglądać mecze na przełomie maja i czerwca.
Polfarmeksowi Kutno życzę... pieniędzy. Jarosław Krysiewicz potrzebuje nowych zawodników. Trudno mu się dziwić. Obecni zawodzą. Na palcach jednej ręki można wymienić tych, którzy grają na miarę swojego potencjału. Bilans 3:8 o tym świadczy. W nowym roku zespół musi wziąć się ostro do roboty.
Polpharmie Starogard Gdański życzę... by w nowym roku trener Budzinauskas miał jak najmniej problemów z Michaelem Hicksem, który gra w kratkę. Jego forma faluje. Czasami ma się wrażenie, że Amerykanin z polskim paszportem myślami jest gdzieś indziej. Czas aby w końcu ustabilizował formę na jednym, równym poziomie.
Polskiemu Cukrowi Toruń życzę... utrzymania formy i zdrowia. Oby toruńska maszyna działała jak najdłużej. Twarde Pierniki mają bilans 12:0. Czego chcieć więcej? Wiem. Nowego środkowego, który dawałby drużynie nieco więcej niż Maksym Sandul. To jedyny słaby punkt w układance Jacka Winnickiego.
Rosie Radom życzę... a bardziej Danielowi Szymkiewiczowi powrotu do zdrowia i treningów. Polska koszykówka nie może tracić takich talentów. W zeszłym sezonie prezentował się wybornie, był wiodącą postacią w zespole Wojciecha Kamińskiego. W tym nie możemy go oglądać, bo zawodnik cały czas zmaga się z urazami.
Siarce Tarnobrzeg życzę... normalności. Cenię zaangażowanie i determinację Zbigniewa Pyszniaka, ale o klubie, nieprzypadkowo, za często mówi się w kategoriach radosnego folkloru. Za mało w tym wszystkim jest koszykówki i profesjonalizmu. Czas to poprawić.
Stelmetowi BC Zielona Góra życzę... cierpliwości. Wierzę, że Janusz Jasiński wytrzyma i nie zwolni Artura Gronka. Co prawda to żółtodziób na tym stanowisku, ale z każdym tygodniem nabiera doświadczenia. Warto dać mu szansę, tym bardziej, że 31-letni trener dość szybko się uczy. Jego praca jest zauważalna. Zespół ma wiele wariantów w ofensywie. Do poprawy jest obrona.
TBV Start Lublin życzę... zwycięstw. Po prostu. To klub bardzo dobrze zorganizowany, ale nie przekłada się to jak na razie na liczbę wygranych w PLK. Zespół z bilansem 1:11 zamyka tabelę. Być może dojście nowego rozgrywającego zmieni oblicze drużyny? Na celowniku jest Rashaun Broadus.
Treflowi Sopot życzę... znalezienia nowego rozgrywającego. Dużo pieniędzy w klubowej kasie, ale być może uda się poszukać gracza o większych umiejętnościach od Pedji Stamenkovicia, dla którego mecz z AZS-em Koszalin będzie ostatnim w żółto-czarnych barwach. Dojście nowego gracza na pozycję numer jeden może sprawić, że Trefl na poważnie włączyłby się w walkę o play-offy.