W tym artykule dowiesz się o:
Maciej Lampe (Shenzhen Leopards) - 21 punktów, 16 zbiórek, 2 asysty, 5 fauli, 3 przechwyty, eval 26 i 27 punktów, 8 zbiórek, 2 asysty, faul, przechwyt, 2 straty, eval 31 oraz 26 punktów, 17 zbiórek, asysta, 4 faule, przechwyt, eval 33
Trzy spotkania i trzy znakomite występy. Tak właśnie spisuje się w Chinach doświadczony koszykarz. Reprezentant Polski miewa różną skuteczność, ale jedno pozostaje niezmienne - zawsze jest czołową postacią swojej drużyny. W ostatnich spotkaniach miał ogromny wkład w dwa zwycięstwa. Co warto podkreślić, Lampe za każdym razem miał zdecydowanie najlepszy wskaźnik ewaluacji w swojej ekipie.
Adam Waczyński (Unicaja Malaga) - 10 punktów, 4 zbiórki, asysta, 2 faule, strata, eval 10 oraz 12 punktów, asysta, 2 faule, 2 straty, eval 6
W Pucharze Europy trafiał na dobrej skuteczności, ale popełnił trochę błędów. W kolejnym starciu wyszedł w podstawowym składzie i zagrał naprawdę dobrze. Nasz koszykarz nie tylko nieźle rzucał z dystansu, ale do tego dobrze walczył pod tablicami, asystował czy wymuszał przewinienia. To jeszcze nie jest szczyt możliwości Waczyńskiego, ale widać, że ostatnio forma strzelecka jest dobra.
Mateusz Ponitka (Pinar Karsiyaka Izmir) - 8 punktów, 3 zbiórki, 2 przechwyty, eval 8 oraz 13 punktów, 5 zbiórek, 3 asysty, 3 faule, 6 przechwytów, 2 straty, eval 18
Z bardzo dobrej strony zaprezentował się w meczu ligowym z Tofasem. Polak zagrał bowiem bardzo wszechstronnie - trafiał na niezłej skuteczności, zbierał, asystował, przechwytywał piłki. To wszystko sprawiło, że miał drugi eval w zespole, a Pinar Karsiyaka sięgnął po zwycięstwo. W meczu Ligi Mistrzów nasz reprezentant wykręcił nieco słabsze cyfry. Miał gorszą skuteczność, a do tego grał krócej i w ogóle rozpoczął starcie na ławce rezerwowych.
Marcin Gortat (Washington Wizards) - 16 punktów, 8 zbiórek, faul, przechwyt, 2 straty, eval 21 i 8 punktów, 7 zbiórek, asysta, 3 faule, przechwyt, blok, strata, eval 13 i 12 punktów, 7 zbiórek, 2 asysty, 3 faule, 2 przechwyty, strata, eval 15 i 12 punktów, 12 zbiórek, 2 asysty, 3 faule, strata, eval 16 oraz 7 punktów, 11 zbiórek, asysta, 5 fauli, eval 11
To był bardzo intensywny tydzień dla naszego jedynaka w NBA. W takich sytuacjach widać jednak jak niezłą i równą formę utrzymuje Polak. Jego dorobek i liczba zbiórek jest zmienna, ale eval utrzymuje się na mniej więcej tym samym poziomie. Nasz zawodnik w każdym spotkaniu był ważnym ogniwem Washington Wizards, a w jednym ze starć zanotował double-double. Dobrze zagrał również w ostatniej potyczce z Boston Celtics, kiedy jego eval przekroczył 20.
Przemysław Karnowski (Gonzaga Bulldogs) - 8 punktów, 5 zbiórek, 5 asyst, przechwyt, 2 bloki, 2 straty, eval 18 i 12 punktów, 3 zbiórki, asysta, 2 faule, 2 bloki, strata, eval 12 oraz 19 punktów, 3 zbiórki, asysta, faul, 2 straty, eval 17
Nie w każdym meczu miał imponujący dorobek punktowy, ale we wszystkich trzech spisał się znakomicie. Polak przede wszystkim wykorzystywał swoje okazje, trafiając na bardzo wysokiej skuteczności. Do tego walczył, zbierał, blokował, a nawet asystował. W każdym starciu miał jeden z najlepszych evali w ekipie Gonzagi, która nadal kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. To już 17 wygranych meczów.
A.J. Slaughter (SIG Strasbourg) - 9 punktów, 2 zbiórki, 3 asysty, faul, przechwyt, eval 13 oraz 13 punktów, 4 zbiórki, 2 asysty, przechwyt, blok, 4 straty, eval 12
Dwa naprawdę niezłe spotkania rozegrał w ubiegłym tygodniu naturalizowany koszykarz. Reprezentant Polski w Lidze Mistrzów był najlepszym strzelcem ekipy ze Strasbourga i miał duży udział w triumfie swojej drużyny nad Ciboną Zagrzeb. Kilka dni później w lidze francuskiej uzbierał już mniej punktów, ale nadal był bardzo aktywny i ponownie przyczynił się do triumfu.
Damian Kulig (Banvit BC) - 11 punktów, 4 zbiórki, asysta, 2 faule, 2 przechwyty, strata, eval 13 oraz 13 punktów, 9 zbiórek, asysta, faul, 3 przechwyty, 2 bloki, 2 straty, eval 19 W dobrej formie był w ostatnich dwóch potyczkach reprezentant Polski. Doświadczony podkoszowy w spotkaniu Ligi Mistrzów otarł się nawet o double-double, ale ostatecznie zabrakło mu jednej zbiórki do tego osiągnięcia. Generalnie jednak dobrze rzucał, świetnie zbierał, a ponadto przechwytywał piłki i blokował rywali. W spotkaniu ligowym poszło mu nieco słabiej, ale to i tak był dobry występ. Zwłaszcza że Kulig miał udział w wygranej Banvitu nad Yesilgiresun.
David Logan (Lietuvos Rytas Wilno) - 22 punkty, 2 zbiórki, 4 asysty, strata, eval 31 oraz 30 punktów, 3 zbiórki, 6 asyst, 3 przechwyty, strata, eval 38 Ostatnio nieco narzekaliśmy na dyspozycję Davida Logana. Naturalizowany zawodnik grał coraz słabiej, miał spore problemy ze skutecznością i w ogóle nie był już wyraźnym liderem Lietuvotu Rytasu Wilno. Ale w ostatnich dwóch meczach wrócił stary, dobry Logan. Doświadczony koszykarz spisał się koncertowo. Najpierw zachwycał w Pucharze Europy, kiedy to rozstrzelał Niżny Nowogród, a następnie zaliczył fantastyczny występ, zaczynając mecz... na ławce rezerwowych. Były reprezentant Polski wszedł na parkiet i był niemal bezbłędny.
Adam Łapeta (Lietuvos Rytas Wilno) - bez punktów, 4 zbiórki, 2 asysty, 2 faule, 2 straty, eval 0 oraz 6 punktów, 6 zbiórek, asysta, 3 faule, 4 bloki, strata, eval 12 Trzeba przyznać, że Polak nieźle poradził sobie w spotkaniu Pucharu Europy przeciwko Niżnemu Nowogród. Wprawdzie jego dorobek nie był imponujący, ale nie tylko to ma wpływ na ocenę jego występu. Doświadczony środkowy dobrze zbierał, wymuszał faule czy blokował przeciwników. Niestety, w meczu ligowym wypadł zdecydowanie gorzej, a z nim na parkiecie Lietuvos Rytas Wilno funkcjonował zdecydowanie najgorzej.
Tomasz Gielo (Divina Seguros Joventut Badalona) - 2 punkty, faul, eval 0
To był bardzo krótki występ Tomasza Gielo. 23-letni zawodnik spędził na parkiecie raptem 8 minut i w tym czasie oddał 2 rzuty, z czego jeden celny. Poza tym zanotował faul. I to by było na tyle.
Jakub Wojciechowski (Vanoli Cremona) - bez punktów, 2 zbiórki, faul, eval -3
Po przerwie w rozgrywkach na parkiety wrócili koszykarze z ligi włoskiej. Niestety, Polak nie błysnął formą. Wprost przeciwnie. Nie dość, że grał tylko przez dwie minuty, to jeszcze zakończył starcie z najgorszym wskaźnikiem ewaluacji w zespole. Wojciechowski spudłował wszystkie trzy rzuty z gry, a dwie zbiórki to za mało, żeby zmazać plamę.