W tym artykule dowiesz się o:
Doświadczony rozgrywający z pewnością dodałby kolorytu całej imprezie. Krzysztof Szubarga od dłuższego czasu znajduje się w bardzo dobrej formie, a wróble coraz głośniej ćwierkają, że możliwy jest jego powrót do reprezentacji Polski. Byłaby to kapitalna sprawa dla 32-letniego zawodnika, którego kariera kilkanaście miesięcy wcześniej była jeszcze na lekkim zakręcie.
Gdyby system premiowania drużyn na Puchar Polski obowiązywał od początku 2017 roku, to Asseco z pewnością znalazłoby się w tym gronie. Podopieczni trenera Przemysława Frasunkiewicza grają coraz lepiej, a wielki wkład w zwycięstwa zespołu ma właśnie Krzysztof Szubarga.
Brak Rosy Radom jest największym zaskoczeniem obecnej edycji Pucharu Polski. Przypomnijmy, iż ekipa Wojciecha Kamińskiego w świetnym stylu wygrała poprzednią edycję imprezy, pokonując w wielkim finale sam Stelmet Zielona Góra.
MVP został wybrany wówczas C.J. Harris, jednak wielki wkład w zwycięstwo Rosy miał Michał Sokołowski. Można nawet powiedzieć, iż turniej w Dąbrowie Górniczej był dla niego trampoliną do reprezentacji Polski.
W obecnym sezonie "Sokół" prezentuje się nieco słabiej niż wcześniej, jednak w dalszym ciągu jest on czołowym polskim koszykarzem w PLK. Jego gra podczas Pucharu Polski z pewnością byłaby wielką atrakcją dla kibiców jak i samego koszykarza, który jest wychowankiem MKS-u Pruszków.
ZOBACZ WIDEO Damian Janikowski o przepaści jaka dzieli MMA i zapasy: to bardzo przykre
27-letni Serb co prawda występuje w jednej z najsłabszych drużyn w PLK, jednak na tle dużo silniejszych przeciwników prezentuje się bardzo dobrze. Stefan Balmazovic notuje świetny sezon, dzięki któremu w przyszłych rozgrywkach prawdopodobnie będzie występował w zdecydowanie silniejszym zespole.
Zawodnik Startu trafił do Polski z polecenia Gorana Jagodnika, który doskonale znany jest w naszym kraju. To był świetny transfer drużyny z Lublina, gdyż 27-latek notuje średnio 15.8 punktu, 5.2 zbiórki oraz 1.6 asysty na spotkanie. Balmazovic ma wielki potencjał, jednak póki co musi go spożytkować na walce o ekstraklasowy byt.
Podkoszowy okazał się znakomitą receptą na słabsze wyniki BM Slam Stali. 34-latek trafił do ekipy z Ostrowa Wielkopolskiego na początku listopada, która miała wówczas spore problemy z grą pod obiema tablicami.
On te kłopoty rozwiązał. Z miejsca stał się czołową postacią rozgrywek, notując znakomite statystki: 12.5 pkt oraz 11.4 zb na spotkanie. Shawn King jest wielkim wzmocnieniem swojego klubu, który z tygodnia na tydzień spisuje się coraz lepiej. Obecnie drużyna Emila Rajkovicia zajmuje czwarte miejsce w lidze i nic nie wskazuje na to, aby maszyna z Ostrowa Wielkopolskiego miała się szybko zatrzymać.
Udział Shawna Kinga w Pucharze Polski byłby znakomitą gratką dla kibiców w stolicy, którzy mogliby podziwiać wielkie umiejętności 34-letniego gracza. Tak się jednak nie stanie.