Najlepsza piątka 22. kolejki Basket Ligi Kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal WP SportoweFakty prezentuje zestawienie pięciu zawodniczek, które w naszej ocenie swoją postawą na parkiecie zasłużyły na miejsce w piątce 22. kolejki Basket Ligi Kobiet.

1
/ 5

Sharnee Zoll (Ślęza Wrocław) - 24 minuty, 12 punktów, 11 asyst, 9 przechwytów, 2 zbiórki

Zoll niejednokrotnie udowadniała, że na swojej pozycji w Basket Lidze Kobiet jest w absolutnym topie. Na zakończenie rundy zasadniczej mogła dokonać rzeczy bardzo rzadko spotykanej na europejskich parkietach.

Amerykańskiej rozgrywającej zabrakło zaledwie jednego... przechwytu do triple-double! Liderka Ślęzy zaliczyła 12 punktów, 11 asyst i 9 przechwytów, a wszystko to w zaledwie 24 minuty. Rundę zakończyła zatem - podobnie jak drużyna, która wygrała 91:51 - mocnym akcentem.

2
/ 5

Jordan Jones (Ostrovia Ostrów Wlkp.) - 33 minuty, 24 punkty, 6 asyst, 4 zbiórki, 2 przechwyty

Ostrovia Ostrów Wielkopolski wygrała w roli beniaminka trzy mecze. Tego trzeciego sukcesu nie byłoby, gdyby nie filigranowa Jones. Jej 24 punkty okazały się kluczowe dla losów wygranego 71:65 starcia z Widzewem Łódź.

Jones w kluczowych momentach wzięła ciężar gry na swoje barki. Przeprowadziła też kluczową akcję 2+ w ostatniej minucie, po której łodzianki nie były już w stanie pozbierać się i odpowiedzieć. Amerykanka była wiodącą postacią beniaminka na przestrzeni całego sezonu, a ten występ może jak najbardziej zaliczyć do tych mocno udanych.

3
/ 5

Jamierra Faulkner (CCC Polkowice) - 32 minuty, 32 punkty, 6 asyst, 3 zbiórki, 2 przechwyty

Faulkner miała swój mały show podczas wygranego przez CCC 103:66 meczu w Siedlcach z PGE MKK. Amerykańska rzucająca dała niesamowity popis gry.

Przekroczenie granicy 30 punktów w BLK nie zdarza się często. Faulkner dokonała tego i to w jakim stylu. Wykorzystała 10 z 13 rzutów z gry, w tym trafiła 5 na 6 rzutów zza łuku. To wszystko złożyło się na 32 oczka. Do tego podawała, zbierała i przechwytywała.

Sergio Ramos znowu uratował Real! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Może rywal nie był z najwyższej półki, jednak dyspozycja Amerykanki budzi szacunek.

4
/ 5

Kateryna Rymarenko (Ślęza Wrocław) - 20 minut, 18 punktów, 11 zbiórek, asysta

Takich występów Rymarenko trener Arkadiusz Rusin życzyłby sobie z pewnością częściej. W wygranym starciu z JAS-FBG Zagłębiem Sosnowiec ukraińska skrzydłowa zaliczyła double-double w 20 minut.

Była aktywna i skuteczna. Miała sześć zbiórek w ataku i wykorzystała trzy rzuty z dystansu - łącznie z gry trafiła siedem rzutów z 12 oddanych. Tak dysponowana "Katka" może okazać się ważnym ogniwem podczas najważniejszych meczów sezonu, czyli fazie play-off.

5
/ 5

DeNesha Stallworth (Artego Bydgoszcz) - 31 minut, 22 punkty, 7 zbiórek

Amerykańska środkowa Artego dwoiła się i troiła, żeby jej team sprawił niespodziankę pod Wawelem. Stallworth w wielkim stylu przypomniała się swojej byłej publiczności, ale to nie pomogło wygrać.

Podopieczna Tomasza Herkta zaliczyła 22 oczka trafiając 9 z 14 rzutów. Dobrze biła się również na tablicach i wymuszała przewinienia rywalek. 25-latka udowodniła, że w końcówce rundy zasadniczej jej forma mocno poszła w górę, co musi cieszyć przed rozpoczęciem walki o medale.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)