W tym artykule dowiesz się o:
Igor Milicić (Anwil Włocławek)
Wydaje się, że to właśnie Chorwat ma największe szanse na zdobycie tytułu "najlepszego trenera rundy zasadniczej". O jego pracy we Włocławku można mówić w samych superlatywach - przywrócił blask koszykówki w tym mieście. W poprzednim sezonie zajął czwarte miejsce - teraz zespół celuje w mistrzostwo. Nikt tego na Kujawach nie ukrywa. Jest ku temu potencjał. Zawodnicy świetnie się czują pod jego batutą. - Trener Milicić jest świetnie przygotowany do każdego spotkania, ma pomysł na wykorzystanie zawodników. Wiemy czego od nas oczekuje. To bardzo ułatwia zadanie każdemu z nas - mówił ostatnio Jaramaz.
Bilans: 22:7
Artur Gronek (Stelmet BC Zielona Góra)
Debiutant, który od samego początku musi zmagać się z olbrzymią presją. W wieku 32 lat zdobył swoje pierwsze trofeum. Sukces wyjątkowy, bo czterodniowy turniej o Puchar Polski był rozgrywany w Warszawie. To miasto rodzinne Gronka. Tam stawiał swoje pierwsze kroki - był asystentem Mladena Starcevicia. Przed nim cel do zrealizowania: mistrzostwo Polski.
Bilans: 22:7
Emil Rajković (BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski)
Na początku sezonu ostrowianie przegrywali mecz za meczem, ale od momentu przyjścia Emila Rajkovicia stali się jedną z najlepszych ekip w PLK. Macedończyk szybko zaprowadził porządek w zespole. Ustalił jasne zasady, które procentują. Udane transfery (Shawn King, Robert Tomaszek, Mateusz Kostrzewski, Marc Carter) zrobiły swoje. Zwłaszcza zakontraktowanie Kinga było "strzałem w dziesiątkę". Tego zawodnika nie byłoby w Ostrowie Wielkopolskim, gdyby nie znajomości Rajkovicia.
Bilans: 20:6 (pod jego wodzą)
Mindaugas Budzinauskas (Polpharma Starogard Gdański)
Polpharma "po cichu" zmierza w stronę play-off. Jeśli Kociewskie Diabły wygrają dwa najbliższe mecze (AZS i Asseco), to znajdą się w pierwszej "ósemce". Głównym architektem sukcesów drużyny z Pomorza jest 43-letni szkoleniowiec z Litwy, który w trakcie sezonu nie bał się m.in. podziękować za współpracę Michaelowi Hicksowi, który nie realizował jego założeń. To on namówił na powrót do koszykówki Thomasa Davisa, z którym współpracował na Litwie. Pod jego wodzą świetnie grają Flieger, Mirković. Swoje talenty rozwijają Schenk i Sajus.
Bilans: 17:13
Roberts Stelmahers (Energa Czarni Słupsk)
Łotysz wykonuje świetną pracę w Słupsku. Mimo trudnych warunków pracy potrafi wykrzesać potencjał z drużyny, która jest na dobrej drodze do gry w play-off. Problemy były olbrzymie: odejście trzech podstawowych zawodników, rezygnacja prezesa po 16 latach, a na dodatek nad klubem zawisła groźba likwidacja. Stelmahers nie poddał się, każdego dnia bardzo rzetelnie wykonywał swoją pracę. - Byliśmy w trudnym położeniu, ale ja wiedziałem, że klub wyjdzie na prostą. Nie chciałem naciskać na kontraktowanie nowych zawodników, bo wiedziałem, że nie mamy na to pieniędzy. Cierpliwie czekałem na rozwój wydarzeń. Myślę, że ta cierpliwość została wynagrodzona - podkreśla Łotysz.
Bilans: 16:12
ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek wyzywa Zbigniewa Bońka na boiskowy pojedynek. "To bardzo ważny zakład!"
Michał Baran (Miasto Szkła Krosno)
Śmiało można nazwać drużynę z Podkarpacia "rewelacją rozgrywek". Duża w tym zasługa Michała Barana, który debiutuje w roli trenera w PLK. Ma swój styl, jest charyzmatyczny. Na uwagę zasługuje fakt, że potrafi wyszukać zawodników (Czerapowicz, Maddox, Pita) i z nimi pracować. Jego Miasto Szkła nadal walczy o udział w play-off. Wydaje się, że w następnym roku zmieni pracodawcę - inne kluby są nim zainteresowane.
Bilans: 15:14
Przemysław Frasunkiewicz (Asseco Gdynia)
W tym przypadku nie bilans jest najważniejszy. Wyróżniamy tę kandydaturę, ponieważ Asseco Gdynia przed sezonem było skazywane "na pożarcie" - niektórzy mówili nawet o spadku do I ligi, a tymczasem zespół pod batutą Frasunkiewicza odniósł już dziewięć zwycięstw i jest pewny utrzymania. Gdyby miał nieco więcej szczęścia w końcówkach, mógłby nawet bić się o coś więcej. Gdynianie, mimo najmłodszego składu w rozgrywkach, postawili się drużynom z czołówki: Stelmetowi, Anwilowi czy Rosie Radom. Kolejnym plusem za tą kandydaturą jest rozwój młodych koszykarzy: Ponitka, Witliński mocno poszli do góry, w "poczekalni" są następni: Jankowski, Konopatzki i Frąckiewicz
Bilans: 9:20