Ich już w Polsce niedługo nie będzie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Swoją dobrą grą zapracowali na większe pieniądze w kolejnym sezonie. Wątpliwe, by kluby w PLK były w stanie sprostać wymaganiom, tym bardziej, że ich cele sportowe również znacząco wzrosły.

1
/ 6

Marzy o grze w NBA. W Polpharmie rozwinął się

Co prawda Grzegorz Chodkiewicz (jeden z komentatorów) w niedzielnej transmisji powiedział, że Martynas Sajus nie rozumie jeszcze koszykówki, to jesteśmy dziwnie spokojni, że ten zawodnik już za rok będzie grał w znacznie lepszym klubie niż Polpharma. Na Kociewiu pod wodzą trenera Budzinauskasa rozwinął się, nabrał masy mięśniowej. To zawodnik, którego trudno przestawić pod koszem. Zgłosił się do draftu NBA. - To sprawa mojego agenta - mówi Litwin, którego macierzystym klubem jest Żalgiris. Niewykluczone, że wróci do Kowna.

2
/ 6

Cichy zabójca. Mało mówi, dużo robi

To jego drugi rok w Europie. David Kravish do Polski trafił z ligi fińskiej. Podczas kilku miesięcy pobytu w kraju nad Wisłą zmężniał, stał się gladiatorem. W serii z Anwilem Włocławek pokazuje swoją klasę. Jest nie do zatrzymania. Na razie rywale nie znaleźli na niego sposobu. Środkowy Energi Czarnych zdobył łącznie 38 punktów i 24 zbiórki. Pracuje na solidny kontrakt za granicą. Chyba, że któryś z możniejszych klubów w PLK zaoferuje mu świetne warunki?

ZOBACZ WIDEO: 67-letni himalaista z Polski podejmie odważne wyzwanie na ośmiotysięczniku

3
/ 6

Wszechstronność to jego atut

Umie punktować, zbierać, a i podaje coraz lepiej. To Chavaughn Lewis, który w Enerdze Czarnych z każdym miesiącem idzie do góry. Rozwija swoje umiejętności. Co prawda trener Stelmahers ma do niego często sporo uwag, ale generalnie Amerykanin dobrze prowadzi grę słupskiego zespołu. Wydaje się, że od nowego sezonu zagra w silniejszej lidze.

4
/ 6

Już teraz o niego pytają zagraniczne kluby

Nikola Marković trafił do Sopotu po trzech latach pobytu w Grecji. Zyskał na pewności siebie, uzyskał świetne statystyki i może ponownie podbijać rynki zagraniczne. Serb jest niezwykle wszechstronnym koszykarzem. Jego dobra gra w Treflu była na radarze innych. - W trakcie sezonu mogłem zmienić pracodawcę, ale nie chciałem odchodzić z Sopotu - mówi nam. Nieoficjalne źródła mówią o tym, że o Markovicia pytają kluby z Bundesligi.

5
/ 6

Następny sezon w silniejszej lidze

Mógł odejść z PLK po roku spędzonym w Stelmecie BC, ale Nemanja Djurisić ostatecznie zdecydował się pozostać w Zielonej Górze. Wydaje się, że była to znakomita decyzja. Stał się jednym z liderów drużyny, która pewnie zmierza do półfinału. Duża w tym zasługa Czarnogórca. Świetnie współpracuje pod koszem ze swoim rodakiem - Dragiceviciem. Reprezentant kraju w wakacje otrzyma ciekawe propozycje z kilku krajów Europy. Stelmet BC nie da rady go już zatrzymać.

6
/ 6

Drugi strzelec ligi już szuka ofert

Ponad roczny pobyt w Polsce świetnie mu zrobił. Anthony Ireland wrócił do gry na wysokim poziomie. Pomógł Treflowi w wielu meczach. Był drugim strzelcem PLK, tuż za Krzysztofem Szubargą. Amerykanin nie ukrywa, że zamierza spróbować swoich sił w mocniejszej lidze. W przeszłości z powodzeniem występował we Francji. Być może tam właśnie wróci.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (10)
avatar
Wojciech Saran
12.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Anwil to najpierw musi wygrać z Czarnymi Słupsk.  
ֆzαкαlucћ
8.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sonda mi się nie podoba, jak może być Włocek, a Pierników nie ma? Przecież Włocek już prawie na wakacjach ;)  
avatar
fazzzi
8.05.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nadredachtor Wasiek ma własne koleiny myślowe... pewnie z chytrości świadomości produkuje na pęczki te artychuły obliczone na klikalność. Ciekawe kiedy ta gwiazda sroczego pióra znajdzie godne Czytaj całość
avatar
frącek
8.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dodałbym jeszcze Kerrona Johnsona z MKs, dobry grajek  
Gabriel G
8.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Za to wszędzie - za przeproszeniem - redaktora pełno a ja ciekaw jestem kto o tym decyduje, że tyle jego gniotów SF puszczają. Jak na złość. O co tu chodzi?