Urocza aktorka skradła serce mistrza NBA. Poznajcie partnerkę Draymonda Greena

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Hazel Renee to nowa dziewczyna Draymonda Greena, mistrza NBA z Golden State Warriors. Co ciekawe, dla uroczej aktorki to kolejny związek z koszykarzem z najlepszej ligi świata.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 7

Czas nie grał roli

Draymond Green przez wiele lat był w związku z Jelissą Hardy, którą poznał jeszcze podczas studiowania. Para doczekała się syna, jednak niedługo po jego narodzeniu drogi koszykarza i jego partnerki rozeszły się.

2
/ 7

Nowa miłość

Teraz mistrz NBA z Golden State Warriors spotyka się z uroczą Hazel Renee. To amerykańska aktorka i osobowość telewizyjna. Robi też karierę w branży muzycznej.

3
/ 7

Lubi kamery

Renee na swoim koncie ma m.in. występy w serialu "Empire" czy reality show "Prawdziwe gospodynie Atlanty". Jeśli chodzi zaś o muzykę, jej utworów można posłuchać w Soundcloud.

4
/ 7

Głośny pocałunek

O ich związku zrobiło się głośno po tegorocznym finale Konferencji Zachodniej, gdy Green po meczu podszedł w kierunku Renee, która trzymała na rękach jego syna. Koszykarz pocałował swoją partnerkę i zabrał potomka na ręce.

5
/ 7

Kolejny koszykarz

W przeszłości Hazel Renee spotykała się już z koszykarzem grającym w NBA. Mowa o Johnie Wallu - gwieździe Washington Wizards. Para miała nawet wspólne zdjęcie w mediach społecznościowych.

6
/ 7

Kontrowersyjny wojownik

Draymond Green słynie z nieustępliwej i czasem nie do końca czystej gry. Swego czasu bardzo głośno było o jego negatywnym zachowaniu w meczu z Oklahoma City Thunder, gdy z premedytacją kopnął Stevena Adamsa w genitalia.

7
/ 7
Wyświetl ten post na Instagramie.

BabyShower Attire #PreciousCargo

Post udostępniony przez Hazel Renee (@lovehazelrenee)

Fortuna na koncie

Green do NBA trafił w 2012 roku. Od początku kariery w najlepszej koszykarskiej lidze na świecie reprezentuje Golden State Warriors. Na mocy jego aktualnego kontraktu z mistrzami NBA, w najbliższym sezonie skrzydłowy zarobi około 17,5 mln dolarów.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)