Szykują się wielkie transfery w NBA. Gwiazdy mogą zmienić kluby

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Do zamknięcia okna transferowego w NBA pozostało kilkanaście dni. Kluby w najlepszej lidze świata nadal pracują nad wielkimi wymianami. Przedstawiamy najciekawsze z nich.

1
/ 7

[b]

Anthony Davis (New Orleans Pelicans) [/b]

Tym transferem żyją media w Stanach Zjednoczonych. Anthony Davis oświadczył, że nie przedłuży kontraktu z New Orleans Pelicans i chciałby zostać wymieniony przed końcem umowy. Ma ambicje grać w lepszym klubie. - Anthony chce być wytransferowany do drużyny, która da mu szansę na regularne wygrywanie spotkań i tym samym będzie miała możliwość walki o tytuł mistrzowski - wyznał agent koszykarza, Rich Paul.

Anthony Davis to bez wątpienia wielka gwiazda NBA. Najwięcej mówi się o jego przeprowadzce do Los Angeles Lakers. W drugą stronę powędrować musieliby gracze z trio: Ingram, Kuzma i Ball.

Warto podkreślić, iż obecnie koszykarz New Orleans Pelicans rozgrywa swój najlepszy sezon w karierze, notując średnio po 29,3 punktu, 13,3 zbiórki, 4,4 asysty, 2,6 bloku i 1,7 przechwytu.

ZOBACZ WIDEO Dziennikarz rozbudza nadzieje kibiców. "Mam nadzieję na radykalną zmianę w pokazywaniu F1 w Polsce"

2
/ 7

Marc Gasol (Memphis Grizzlies) 34-letni koszykarz z Barcelony związany jest z Memphis Grizzlies od 2008 roku. Wszystko wskazuje jednak na to, iż jego 11-letnia przygoda dobiegnie końca. Ekipa z Tennessee zamierza całkowicie przebudować drużynę a jedną z ofiar rewolucji klubu ze stanu Tennessee ma być właśnie Marc Gasol.

Obecny sezon jest dla Memphis Grizzlies bardzo nieudany. Drużyna zajmuje dopiero 14. miejsce w konferencji zachodniej. Wyprzedza tylko Phoenix Suns, którzy od kilku lat mają problem z wygrywaniem meczów. Zarząd klubu powiedział dość i zamierza całkowicie przebudować skład.

Oprócz Marca Gasola, na wylocie z klubu jest także Mike Conley. Obaj nie powinni mieć żadnych problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy. Hiszpan zapisuje na swoje konto przeciętnie 15,3 pkt., 8,5 zb. oraz 4,7 as.

3
/ 7

Markelle Fultz (Philadelphia 76ers) Pierwszy numer draftu 2017 pozostaje poza grą od 19 listopada. 20-letni gracz Philadelphia 76ers cierpi na zespół górnego otworu klatki piersiowej. Jest to dolegliwość, która objawia się naciskiem na nerwy oraz naczynia krwionośne, a co za tym idzie, mocno ogranicza zakres ruchu i powoduje ból przy unoszeniu ramion.

Z powodów zdrowotnych, forma Markelle Fultza w tym sezonie pozostawiała wiele do życzenia. Według informacji hiszpańskiej gazety "Marca", działaczom Philadelphii zaczyna brakować cierpliwości i poważnie myślą o oddaniu go do innej drużyny.

4
/ 7

Bradley Beal (Washington Wizards) Była drużyna Marcina Gortata przeżywała w tym sezonie ogromne problemy sportowe. Pożar został ugaszony, jednak Washington Wizards nadal jednak nie zajmują miejsca gwarantującego grę w play-offach. Już kilka tygodni temu Czarodzieje wystawili na sprzedaż Bradleya Beala oraz Johna Walla, czyli dwóch liderów ekipy ze stolicy USA. W przypadku drugiego z nich, transfer jest wykluczony z powodu kontuzji.

Inna jest sytuacja Beal'a, który propozycji ma bardzo mało. Na dodatek 25-latek nie chce ruszać się z Waszyngtonu, o czym wielokrotnie podkreślał działaczom Wizards. Jego zdanie nie jest jednak decydujące w kwestii wymiany zawodników.

5
/ 7

Enes Kanter (New York Knicks) O koszykarzu z Turcji głośno jest głównie z powodów pozasportowych. Sportowiec naraził się prezydentowi Erdoganowi i jest podejrzany o związki ze "zbrojną organizacją terrorystyczną".

Przypomnijmy, iż Enes Kanter jest przeciwnikiem polityki prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana i jawnie sympatyzuje z jego oponentem - Fethullahem Gulenem (od 15 lat mieszka w Stanach Zjednoczonych). Z tego powodu Kanter ma coraz większe kłopoty. Turecka prokuratura poinformowała, że przygotowuje wniosek o ekstradycję koszykarza klubu z Nowego Jorku. Oficjalnym powodem mają być rzekome związki sportowca z terrorystami.

Zobacz także: Świetna informacja dla Los Angeles Lakers. LeBron James wraca do gry Problemy Kantera przekładają się na formę sportową. Według ostatnich informacji, sam poprosił działaczy z Nowego Jorku o transfer do innego klubu. - Kocham to miejsce, ale koniec końców chcę grać w koszykówkę. Tęsknie za regularnym graniem, mam dopiero 26 lat. Jestem skłonny odejść z klubu - tłumaczy sam zainteresowany.

6
/ 7

Ricky Rubio (Utah Jazz) To jeden z liderów zespołu z Utah. Problem w tym, iż klub jest zainteresowany pozyskaniem Mike'a Conleya z Memphis Grizzlies. Rozgrywający Niedźwiadków niedawno trafił na listę transferową swojej drużyny i jest dostępny w ewentualnej wymianie. 31-latek notuje średnio po 19,8 punktu, 6,1 asysty i 3,3 zbiórki. Rubio w takiej sytuacji z pewnością straciłby dużo minut na parkiecie.

Warto podkreślić, iż w tym samym kierunku może powędrować Otto Porter z Washington Wizards. Dla Portera szykowana jest jednak rola rezerwowego.

7
/ 7

Carmelo Anthony (Chicago Bulls)

Na koniec zaglądamy do Chicago. Carmelo Anthony najlepsze lata gry ma już za sobą, ale jego nazwisko wciąż elektryzuje wszystkich kibiców. W ostatnich miesiącach jest jednak przerzucany jest jednak niczym gorący kartofel. Sezon zaczął w Houston Rockets, jednak Rakiety po kilku meczach zdecydowały, iż Anthony musi zmienić klub.

Ekipa z Teksasu porozumiała się z Chicago Bulls w sprawie wymiany, w wyniku której weteran trafił do Byków. Jak donoszą amerykańskie media, Melo również i tam nie zagrzeje miejsca. Bulls zamierzają go bowiem zwolnić albo wytransferować w najbliższych tygodniach.

Spekuluje się, że pozyskaniem Anthony'ego zainteresowani są Los Angeles Lakers, który szykują małą rewolucję kadrową.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
radek_w
30.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Niedzwiadkow"? Widziales kiedys grizzly bear..?