W tym artykule dowiesz się o:
Solidność ponad wszystko
Alicja Bednarek była jedną z najbardziej solidnych zawodniczek występujących na parkietach Energa Basket Ligi Kobiet. Swego czasu zyskała nawet uznanie w oczach selekcjonera i znalazła się w reprezentacji Polski.
Kontuzje zmusiły podjąć decyzję
Jej karierę zahamowały kontuzje. Niestety przez nie musiała przedwcześnie, bo w wieku już 33 lat, zakończyć swoją koszykarską karierę. Broniła barw takich drużyn, jak ŁKS Łódź, Widzew Łódź, Energa Toruń, Lider Pruszków czy Polfa Pabianice.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włodarczyk zaczepiła Kloppa. Co za umiejętności mistrzyni olimpijskiej
Z basketu nie zrezygnowała
Od koszykówki jednak nie odeszła - ciągle gra amatorsko i jak sama przyznaje, czerpie z tego wielką radość. Przy okazji znalazła też nowy pomysł na życie.
Nowe wyzwania
- Po kolejnej operacji zrobiłam kurs trenera personalnego, który bardzo dużo mnie nauczył i pokazał rzeczy, o których nie wiedziałam pomimo, że całe życie siedziałam w sporcie - mówi.
Kluby nadal pytają
Co ciekawe Bednarek nadal jest... w kręgu zainteresowań zawodowych klubów. Niedawno zgłosił jeden z nich, ale wygrał zdrowy rozsądek i odmówiła.
Koniec kariery
Po raz ostatni na ligowych parkietach zagrała w sezonie 2015/2016. W barwach ŁKS SMS Łódź notowała średnio 14,1 punktu, 3,6 asysty, 3,4 zbiórki i 2,9 przechwytu na mecz.
Już w środę zapraszamy na obszerny wywiad z Alicją Bednarek na WP SportoweFakty.