Trzy mecze, trzy porażki. Jedna w kompromitującym stylu

Trzy polskie drużyny podniosły porażkę w piątej serii EuroCupu. Tylko jedna z nich zachowała też szansę na awans do kolejnej fazy tych rozgrywek. Pewne awansu są już z kolei zawodniczki BC Polkowice, które swój mecz rozgrywały wcześniej.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Mają czego żałować

W składzie PSI Enei zabrakło m.in. Borislavy Hristovej, a nawet sekundy na parkiecie nie spędziła Anna Makurat. Pomimo tego gorzowianki do końca były w grze o prestiżowy triumf w Mińsku.

Duża w tym zasługa Dominiki Owczarzak (pełne 40 minut w grze i 22 punkty) oraz najskuteczniejszej zawodniczki meczu Courtney Hurt. Czego zabrakło? Przynajmniej do dogrywki - trafienia zza łuku. To akurat nie jest jednak mocna broń w tym sezonie gorzowianek, które generalnie bardzo rzadko sięgają do tej broni.

Pięć sekund przed końcem Adrienne Webb wykorzystała dwa rzuty wolne. Gorzowianki miały swoją akcję. Owczarzak mijała rywalki, ale pozycja do rzutu łatwa nie była. Rzut rozpaczy nie doszedł celu, a porażka stała się faktem.

Horizont Mińsk - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski 76:73 (21:26, 20:11, 18:18, 17:18)

Horizont: Mariane De Carvalho 21, Anastasiya Verameyenka 17, Adrenne Webb 16, Yuliya Rytsikava 13, Palina Kastsiukavets 4, Yanina Inkina 2, Viktoryia Hasper 2, Yuliya Vasilevich 1, Maja Scekić 0.

PSI Enea: Courtney Hurt 24, Dominika Owczarzak 22, Kseniia Tikhonenko 10, Stephanie Jones 10, Karolina Matkowska 7, Julita Michniewicz 0, Ewelina Smiałek 0.

Zobacz także: Poza zasięgiem. Wicemistrzynie Polski dają lekcje koszykówki w Europie

Czy AZS UMCS zdoła zapewnić sobie awans do kolejnej fazy EuroCupu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)