Trzy mecze, trzy porażki. Jedna w kompromitującym stylu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Trzy polskie drużyny podniosły porażkę w piątej serii EuroCupu. Tylko jedna z nich zachowała też szansę na awans do kolejnej fazy tych rozgrywek. Pewne awansu są już z kolei zawodniczki BC Polkowice, które swój mecz rozgrywały wcześniej.

1
/ 3

Mają czego żałować

W składzie PSI Enei zabrakło m.in. Borislavy Hristovej, a nawet sekundy na parkiecie nie spędziła Anna Makurat. Pomimo tego gorzowianki do końca były w grze o prestiżowy triumf w Mińsku.

Duża w tym zasługa Dominiki Owczarzak (pełne 40 minut w grze i 22 punkty) oraz najskuteczniejszej zawodniczki meczu Courtney Hurt. Czego zabrakło? Przynajmniej do dogrywki - trafienia zza łuku. To akurat nie jest jednak mocna broń w tym sezonie gorzowianek, które generalnie bardzo rzadko sięgają do tej broni.

Pięć sekund przed końcem Adrienne Webb wykorzystała dwa rzuty wolne. Gorzowianki miały swoją akcję. Owczarzak mijała rywalki, ale pozycja do rzutu łatwa nie była. Rzut rozpaczy nie doszedł celu, a porażka stała się faktem.

Horizont: Mariane De Carvalho 21, Anastasiya Verameyenka 17, Adrenne Webb 16, Yuliya Rytsikava 13, Palina Kastsiukavets 4, Yanina Inkina 2, Viktoryia Hasper 2, Yuliya Vasilevich 1, Maja Scekić 0.

PSI Enea: Courtney Hurt 24, Dominika Owczarzak 22, Kseniia Tikhonenko 10, Stephanie Jones 10, Karolina Matkowska 7, Julita Michniewicz 0, Ewelina Smiałek 0.

2
/ 3

Bez walki, bez emocji

Mecz w Bydgoszczy jeszcze dobrze się nie zaczął, a już było tak naprawdę po wszystkim. W pierwszej kwarcie gospodynie zdobyły zaledwie sześć punków, a rywalki były daleko. Na przerwę Nadieżda schodziła prowadząc 52:16.

Podopieczne Piotra Kulpekszy nie miały już szans na awans, ale taka postawa nie przystoi. Finalnie zakończyło się na porażce różnicą 37 "oczek".

Dla Basketu 25 była to piąta kolejna porażka w EuroCupie. Do "odbębnienia" pozostało już tylko wyjazdowe starcie z serbską drużyną KKZ Crvena Zvezda.

Basket 25: Michaela Houser 11, Angelika Stankiewicz 7, Julian Alleyne 6, Karolina Poboży 4, Karina Michałek 4, Nathalie Fontaine 2, Wiktoria Sobiech 2, Roksana Sobiech 0, Aleksandra Zmierczak 0, Wiktoria Zasada 0, Magdalena Szajtauer 0.

Nadieżda: Natisha Ann Ida Hiedeman 20, Markeisha Gatling 13 (13 zb), Kyara Linskens 11, Adaora Elonu 9, Nathalia Zhedik 8, Elizaveta Komarova 8, Inna Fastova 2, Viktoria Medvedeva 2, Svetlana Tokhtash 0.

3
/ 3

Faworyt zrobił swoje

W polskiej lidze nie ma na nic lublinianki nie mają sobie równych i przewodzą z kompletem zwycięstw. Podobnie jest z ekipą CBK Mersin Yenisehir Bild w EuroCupie. Turecka drużyna odniosła w czwartek swój piąty kolejny triumf.

Podopieczne Krzysztofa Szewczyka rzuciły jednak wyzwanie. W połowie czwartej kwarcie po "trójce" Kamiah Smalls przegrywały tylko 56:59. Na finiszu mecz przejęły jednak gwiazdy tureckiej ekipy z najlepszą na parkiecie Kristine Anigwe (20 punktów i 15 zbiórek).

Swoje dodały też byłe gwiazdy klubów polskich klubów, czyli Yvonne Turner, Temi Fagbenle czy Tiffany Hayes.

Pomimo porażki lublinianki pozostają w grze o awans do kolejnej fazy rozgrywek. W ostatniej serii muszą jednak wygrać w Miński z tamtejszym Horizontem. Obie ekipy mają ten sam bilans.

AZS UMCS: Kamiah Smalls 14, Ivana Jakubcova 12 (10 zb), Klaudia Niedźwiedzka 10, Natasha Mack 9, Emilia Kośla 6, Aleksandra Stanacev 5, Hanne Mestdagh 4, Zuzanna Sklepowicz 0, Natalia Kurach 0.

Mersin: Kristine Anigwe 20 (15 zb), Tiffany Hayes 12, Temi Fagbenle 9, Yvonne Turner 9, Asena Yalcin 6, Shavonte Zellous 6, Feride Akalan 3, Fatmanur Karakas 3, Sinem Atas 2, Esra Ural Topuz 2.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo i jego stara miłość

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)