Gortat odpowiada na zarzuty ws. kadry narodowej. "To jest wyssane z dwóch-trzech źródeł"

W tym artykule dowiesz się o:

Marcin Gortat nieraz słyszał, że zbyt mało czasu poświęcił na grę w reprezentacji Polski. - Moja analiza jest natomiast taka, że w koszykówkę profesjonalnie grałem 16 lat, a na kadrę nie przyjechałem raptem dwa razy - odpowiada była gwiazda NBA.

Raz miało to miejsce, kiedy nie posiadał ubezpieczenia, nie z jego winy, i raz, kiedy miał kontuzję. W tym drugim przypadku pokazał zresztą odpowiednie zaświadczenie.

- W trakcie moich występów w reprezentacji, w większości przypadków, brałem udział w zgrupowaniach od pierwszego obozu. Większość gwiazd z NBA przyjeżdżała na tydzień czy dwa przed turniejem. W takich przypadkach przez pierwsze dwa miesiące ich reprezentacje przygotowywały się bez swoich liderów. A ja byłem za każdym razem praktycznie od pierwszego obozu – podkreśla Gortat w programie "Życie po życiu". - Narracja, że ja nie przyjeżdżałem na reprezentację, jest wyssana z dwóch-trzech źródeł, które nie były mi przychylne. Może nie tyle gazet czy portali, ale dziennikarzy, którzy regularnie powielają tę samą historię. Wielokrotnie grałem z kontuzją i przyjeżdżałem, wielokrotnie byłem kontuzjowany na kadrze. Leczyłem się i wracałem na kadrę.

Komentarze (3)
avatar
Gregorius07
15.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Najman i Gortat - dwa memy, które nie wiedzą, jak zejść ze sceny. Niech Gortat się nie błaźni chrzanieniem o reprezentacji. Pewnie ktoś chce zrobić z niego "polityka", czyli maszynkę do głosowa Czytaj całość
avatar
Bomek z Tamy
15.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Warunki prawdziwego faceta do grania w kadrze to m.in.: 1. Gram dla Polaków, nie dla związku. 2. Żadnych spotkań, zdjęć z uśmiechem ze związkowcami. 3. Żadnych spotkań z politykami, radnymi. Ża Czytaj całość
avatar
ARTI 05
15.04.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ile można czytać o tej kukle. Już mi z lodówki wypada. Kiedyś był Kubica , teraz Gortat. Mam powyżej uszu tego gościa. Za chwilę będziecie o nim pisać jak bąka puści ...