Mistrzyni Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 Maria Lasitskene oskarżyła prezydenta MKOl Thomasa Bacha o "tchórzostwo" z powodu sankcji, jakie nałożono na rosyjskich i białoruskich sportowców po inwazji Rosji na Ukrainę.
Jej list wywołał spore poruszenie w środowisku. Ukraińska skoczkini wzwyż Julia Lewczenko mocno skrytykowała Lasitskene. Lekkoatletka przyznała, że do 24 lutego miała pozytywny stosunek do rosyjskich sportowców, ale agresja Rosji na pełną skalę zmieniła jej zdanie o 180 stopni.
Na Instagramie zamieściła mocny wpis, w którym zwróciła się do Rosjanki.
ZOBACZ WIDEO: Niezwykła stylizacja miss Euro. Trudno oderwać wzrok
"Nawet po aneksji Krymu i rozpoczęciu wojny na wschodniej Ukrainie chciałam wierzyć w ideę 'nie każdy taki jest', gdy nie dopuszczono cię do międzynarodowych konkursów z powodu łamanych przez twój kraj zasad" - rozpoczęła Ukrainka.
"Moje myślenie zmieniło się 24 lutego, gdy pocisk nadleciał 5 km od mojego domu. Drżałam ze strachu o 4 nad ranem i nie wiedziałam, do kogo zadzwonić. Otrzymałam SMS-a od trenera: 'Julia spakuj się'. To nie jest sport poza polityką. Życie ludzkie jest najcenniejsze. To nie są medale i rekordy" - dodała.
"Czy uważasz, że sport jest ważniejszy niż prawo do życia? Nie rozumiesz tego, bo jesteś Rosjanką?! Oni nas zabijają, bo jesteśmy Ukraińcami! Każdy ma prawo istnieć na tej ziemi, chodzić i oddychać. Dorośli, starcy, dzieci. Większość z nich jest w piwnicach, wielu jest rannych, wielu ma traumę psychiczną na całe życie, a ktoś został pozbawiony życia" - podkreśliła.
Na list Lasitskene zareagował również inny ukraiński sportowiec Władysław Geraskevich. Zwrócił uwagę utytułowanej lekkoatletce (Lasitskene) na to, że milczała od początku wojny i nadal nie potępiła publicznie agresji Rosji.
Wojna w Ukrainie toczy się już ponad trzy miesiące. Brutalny atak Rosji na swojego sąsiada spowodował, że z dnia na dzień życie w tym kraju zmieniło się nie do poznania. Ludzie w wielu ukraińskich miastach zaczęli bać się o swoje życie, w tym wielu z Ukraińców wyjechało do innych krajów, aby ratować się przed najeźdźcą.
Wpis Julii Lewczenko:
Zobacz także:
Kibice nie poznają kadry. Tak zagramy z Holandią
Nie ma już odwrotu. Lewandowski dostał obietnicę