W trójskoku Yulimar Rojas w ostatnich latach jest niekwestowaną dominatorką. Zawodniczka z Wenezueli to aktualna mistrzyni olimpijska. Na igrzyskach Tokio 2020 zdobyła złoto i pobiła rekord świata wynikiem 15,67 m. Na tegorocznych halowych MŚ w Belgradzie skoczyła jeszcze dalej, bo 15,74.
Rojas zaczęła sobie radzić bardzo dobrze także w skoku w dal. Podczas zawodów w Hiszpanii skoczyła 6,93, a ten rezultat na poprzednich mistrzostwach świata dawałby srebro. Później doznała kontuzji i nie była już w stanie więcej startować.
Na mistrzostwach świata w Eugene, Rojas nie będzie miała prawa startu. Powód jest kuriozalny - Rojas uzyskała minimum kwalifikacyjne w złych butach. W trójskoku podeszwy mogą mieć maksymalnie 25 milimetrów grubości, a w skoku w dal jedynie 20.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2012 zmieniła wygląd. Nie poznasz jej!
IAAF w środę wydało decyzję, w której unieważniło rezultat Rojas z Hiszpanii, który dawał jej prawo występu na MŚ. "To nie był ważny wynik z racji tego, że zawodniczka miała buty do trójskoku, które nie są dopuszczone do użytku w skoku dal" - brzmi decyzja.
"Wiemy, że to rozczarowująca decyzja dla Rojas i jej rzeszy fanów" - napisało IAAF w oświadczeniu. "Nie możemy się jednak doczekać występu Rojas w trójskoku" - dodano. Finałowa rywalizacja w trójskoku jest zaplanowana na 18 lipca.
Czytaj więcej:
Polak mistrzem Europy na 100 metrów! Jest rekord!
Miał medal i został zdyskwalifikowany. Dramat Polaka