Piotr Tarkowski przyjechał do Monachium z wielką ochotą walki o wysokie miejsce w finale. I już pierwsza próba w eliminacjach pokazała, że nasz skoczek w dal jest w formie. 23-latek wylądował poza granicą 8 metrów.
Niestety, najpierw okazało się, że próba była spalona. Jednak co gorsze, po wylądowaniu Tarkowski krzycząc z bólu złapał się za lewą nogę. Okazało się, że doznał poważnej kontuzji. Polak nie był w stanie ustać i został zniesiony na noszach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za widoki! Polka zaszalała w USA
Nie ma jeszcze informacji, co dokładnie stało się 23-latkowi. Na pewno jednak Tarkowski już nie pojawi się na mistrzostwach Europy w Monachium w roli zawodnika.
Polska sztafeta zjednoczona? "Topór wojenny zakopany"--->>>CZYTAJ WIĘCEJ
Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty