Jeszcze po ósmym kilometrze Artur Brzozowski szedł w grupie mającej kilkadziesiąt sekund straty do Hiszpana Lopeza i Szweda Karlstroema, którzy wysunęli się na prowadzenie. Polak jednak mocno ryzykował i bardzo szybko dostał pierwsze ostrzeżenie od sędziów za brak wyprostowanej nogi w stawie kolanowym.
Niestety, kilkanaście minut później Brzozowski został upomniany po raz drugi, a także po raz trzeci. To oznaczało dla niego przymusową przerwę o długości trzech i pół minuty. To było jednoznaczne ze stratą szans na wysokie miejsce.
Ostatecznie Brzozowski wznowił rywalizację, wrócił na trasę, jednak nie ukończył zawodów.
Dodajmy, że 37-latek nie ukończył także zmagań w chodzie na mistrzostwach świata w Eugene.
Zwyciężył Hiszpan Miguel Angel Lopez, który wyprzedził Niemca Christophera Linke, a i trzeciego na mecie Włocha Matteo Giupponiego.
Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisistka rozczuliła fanów. Pokazała wyjątkowy trening