Karol Zalewski był jedynym reprezentantem Polski, który przystąpił do rywalizacji indywidualnej na dystansie 400 metrów. Od razu został rozstawiony w półfinale.
W nim zajął trzecie miejsce i musiał czekać na to, co zrobią rywale. Ostatecznie wynik 45,52 s dał mu awans do finału. Odnotujmy, że wszedł do niego z piątym wynikiem i stratą tylko 0,12 s do trzeciego Liemarvina Bonevacii.
Polak startował z niekorzystnego, pierwszego toru. Mocno ruszył i szybko zaczął zbliżać się do biegnącego przed nim Lionela Spitza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisistka rozczuliła fanów. Pokazała wyjątkowy trening
Na ostatnią prostą wyszedł na jednej z dalszych pozycji. Zalewskiemu nie udało się zaatakować i zajął szóste miejsce z czasem 45,62 s.
Mistrzem Europy, zgodnie z przewidywaniami został Matthew Hudson-Smith. Brytyjczyk jako jedyny złamał barierę 45 sekund (44,53 s). Drugi był Ricky Petrucciani (45,03 s), a trzeci Alex Haydock-Wilson (45,17 s), który o zaledwie 0,008 s wyprzedził Liemarvina Bonevacię.
Czytaj także:
- Fajdek wrzucił nagranie z TVP i napisał, co myśli o komentatorach
- "Przeżyłam". Polka będzie walczyć dopóki nie urwie nogi