Sztafeta kobiet 4x400 metrów to jedna z naszych nadziei medalowych na mistrzostwach Europy w Monachium. Trener Aleksander Matusiński zdecydował się na wystawienie do półfinału następującego składu: Kinga Gacka, Małgorzata Hołub-Kowalik, Justyna Święty-Ersetic, Natalia Kaczmarek. Nasze zawodniczki rozpoczęły rywalizację z newralgicznego pierwszego toru.
Początek nie był wybitny dla naszej reprezentacji. Tor pierwszy dawał o sobie znać i trudno było wysforować się na wyższą pozycję. Właściwie po każdej zmian Polki plasowały się na czwartej bądź piątej lokacie, które nie dawały bezpośredniego awansu do finału.
Jako ostatnia biegła wicemistrzyni Europy z biegu indywidualnego - Natalia Kaczmarek. Już na pierwszym wirażu Polka przesunęła się na trzecie miejsce. Później próbowała także wyprzedzić reprezentantkę Belgii, ale to już się nie udało.
Ostatecznie plan minimum został wykonany. Polki awansowały do finału z trzeciego miejsca. Drugie miejsce dla Belgii, a pierwsze dla Wielkiej Brytanii. Wielki finał odbędzie się w sobotę o godz. 20:45. Można się spodziewać, że trener Matusiński wykona dwie zmiany i puści do boju najmocniejszy skład z Anną Kiełbasińską i Igą Baumgart-Witan w zestawieniu.
Czytaj także:
Dokonała niemożliwego. Adrianna Sułek bohaterką polskich kibiców
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za widoki! Polka zaszalała w USA