1 
Wprawdzie w eliminacjach i półfinale Anna Wielgosz spisywała się bardzo dobrze, jednak przed finałem biegu na 800 metrów na mistrzostwach Europy w Monachium bardzo ostrożnie podchodziliśmy do jej szans medalowych. Polka miała przecież obok siebie niezwykle silne rywalki.
Najważniejsze jednak, 28-latka nie utraciła pewności siebie i rozegrała finał po profesorsku! Nie traciła sił i długo biegła po pierwszym torze, by na 150 metrów przed metą przystąpić do ataku. Jakże wspaniałego, jakże skutecznego! Dzięki ogromnej ambicji zdobyła brązowy medal, osiągając największy sukces w swojej karierze.
Wielgosz dobiegła do mety w czasie 1:59.87 s.
ZOBACZ WIDEO: Na ten dzień czekaliśmy. Tylko spójrz, co zrobiła Anita Włodarczyk
Po finale reprezentantka Polski nie dowierzała szczęściu. Z kolei przed kamerą TVP Sport przyznała, że jest ogromnie szczęśliwa. Także dlatego, że jeszcze niedawno była blisko podjęcia decyzji o zakończeniu kariery!
Przypomnijmy, że po igrzyskach olimpijskich w Tokio zawodniczka musiała się poddać operacji kolana i jak mówiła w rozmowie z TVP Sport, jeszcze w styczniu ledwo chodziła.
- Dociera to do mnie powoli, bo rozważałam zakończenie kariery. Dlaczego? Z własnych oszczędności nie byłoby szans dalej tego robić. Dziękuję miastu Rzeszów, bo jako jedyni mi pomagali - wyznała.
Dodajmy, że w ubiegłym roku Wielgosz zmieniła trenera, jej nowym szkoleniowcem został Jacek Kostrzeba, któremu nasza biegaczka oddała zasługi na antenie.
- To właśnie trener wskrzesił mnie w lutym do nowego treningu i do walki o marzenia. Jedne z jego pierwszych słów do mnie brzmiały: "Ania, dlaczego ty tak mało wierzysz w siebie". On mnie obudził, dzięki niemu stałam się mocniejsza. Jego taktyka też zdała egzamin.
- Pierwszy raz zdarzyło mi się, żebym płakała ze szczęścia po biegu. Dzisiaj chyba nie zasnę! - zakończyła przeszczęśliwa zawodniczka.
Brązowy medal Anny Wielgosz to 10 krążek dla Polski na lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Monachium.
Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty
Ogromne problemy polskiej medalistki ME! Czytaj więcej--->>>
