Pia Skrzyszowska wykonała zadanie. Pewny awans

Polscy dziennikarze uhonorowani przez federacje

W sobotnich eliminacjach wzięła udział jedna reprezentantka Polski - Klaudia Wojtunik. Zajęła trzecie miejsce w swoim biegu, dzięki czemu uzyskała bezpośredni awans do półfinału. Tym samym dołączyła do Pii Skrzyszowskiej
i Klaudii Siciarz, które były wśród dwunastu rozstawionych zawodniczek.

Aby wywalczyć awans do finału należało zająć pierwsze lub drugie miejsce bądź osiągnąć jeden z dwóch najlepszych czasów. Zadanie było zatem niezwykle trudne.

Jako pierwsza na bieżni pojawiła się Siciarz. Niestety, reprezentantka Polski miała słaby start, została w blokach i musiała gonić rywalki. Wystarczyło na zajęcie czwartego miejsca z czasem 13,00 s. Znalazła się na tzw. gorącym krześle i musiała czekać na to, co zrobią rywalki w kolejnych biegach.

ZOBACZ WIDEO: Na ten dzień czekaliśmy. Tylko spójrz, co zrobiła Anita Włodarczyk

Już po kolejnym biegu Siciarz pożegnała się z rywalizacją. Lepszy czas uzyskała Sarah Lavin. - Byłam przygotowana na więcej, natomiast poziom w Europie jest po prostu kosmicznych. Często 13,00 dawało finał, więc cóż mi zostaje, po prostu startować dalej i zobaczyć, co będzie - powiedziała w rozmowie z TVP Sport.

Swoje zrobiła Pia Skrzyszowska. Polka kontrolowała przebieg biegu i zdołała w nim zwyciężyć z wynikiem 12,66 s. Widać było, że drzemią w niej jeszcze spore zapasy, co było dobrym prognostykiem w kontekście finału.

Do swojego rekordu życiowego zbliżyła się Klaudia Wojtunik. Czas 13,03 s pozwolił jej jednak zająć czwarte miejsce. Na tym jej udział w mistrzostwach się zakończył. - W miarę przyzwoicie. Wydaje mi się, że zaspałam w bloku i tutaj bym widziała jakieś rezerwy - powiedziała Wojtunik.

Finał biegu na 100 metrów przez płotki odbędzie się w niedzielę, 21 sierpnia o godz. 20:45. Przed czterema laty najlepszą Polką była Karolina Kołeczek, która zajęła 6. miejsce.

Czytaj także:
- Natalia, co ty zrobiłaś?! Fenomenalny bieg Kaczmarek (WIDEO)
- Przykro to czytać. Absurd po sukcesie Polek