- Jesteśmy rozczarowani, że tak to się potoczyło, ale okoliczności są poza naszą kontrolą - przekazał w oświadczeniu Sebastian Coe, szef World Athletics.
Decyzja została podjęta za zgodą zarówno komitetu organizacyjnego, jak i Chińskiego Stowarzyszenia Lekkoatletycznego (CAA).
Co ciekawe to już kolejny raz, kiedy ta impreza została przełożona. Pierwotnie miała bowiem odbyć się w marcu 2020 roku, potem w marcu 2021 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!
Za każdym razem jednak sytuacja pandemiczna wygrywała. Podobnie jest teraz, bo to właśnie przez COVID-19 już teraz odwołano i przeniesiono o kolejne dwa lata mistrzostwa, które miały odbyć się w dniach 17-19 marca 2023.
Nową datą HMŚ w Nankinie to marzec 2025, ale konkretnej daty jeszcze nie ma. Dlaczego World Athletics nie zdecydowały się w ogóle anulować imprezy w Chinach?
- Nie odwołaliśmy Nankinu ostatecznie, dlatego że doceniamy wkład, jaki Chiny już zaprezentowały przy tym wydarzeniu. Nie chcemy doprowadzać do sytuacji, w której niedoszły na razie gospodarz poniósłby poważne straty finansowe - przyznał Coe.
Kolejna edycja HMŚ odbędzie się natomiast w dniach 1-3 marca 2024 roku w szkockim Glasgow.
Jeżeli chodzi natomiast o 2023 rok, to lekkoatleci mają w tym roku zaplanowane mistrzostwa Europy. Te w dniach 2-5 marca zorganizuje Turcja i odbędą się w Stambule.
Zobacz także:
Zapadła ważna decyzja ws. Cimanouskiej. Co z jej startami?
Fajdek tłumaczy się ze swoich słów. "Nie jesteśmy maszynami"