Poszła na spacer w Turcji. Więcej razy nie wyszła z hotelu
- Podczas mistrzostw Europy tylko raz zdecydowałam się opuścić hotel na dłuższy spacer i mocno tego żałowałam. Zachowanie Turków było fatalne - mówi Ewa Swoboda, wicemistrzyni Europy w biegu na 60 m.
- To nie jest normalne, że przez całe mistrzostwa wyszłam z hotelu tylko na halę oraz do pobliskiego sklepu. To jednak efekt dłuższego spaceru, na który poszłam w towarzystwie Pawła Skraby i Michała Kozłowskiego (ludzi tworzących materiały promocyjne dla PZLA - dop. aut.). Dobrze, że nie byłam wtedy sama, bo gdy chodziliśmy po mieście Turcy zachowywali się fatalnie - przyznaje Ewa Swoboda, a po chwili rozwinęła o co dokładnie chodziło.
- Cały czas się na mnie patrzyli, niektórzy gwizdali. To było lekceważące i bardzo nieprzyjemne. Widać było, że to zupełnie inna kultura, ale nawet to ich nie usprawiedliwia. Niech zachowują się tak w stosunku do swoich kobiet. My mamy jednak inne zasady. Po tym doświadczeniu więcej już nie chciałam wychodzić, a na pewno nie sama. Poza tym mało brakowało, a prawie przejechałby mnie samochód - przyznaje zawodniczka, dla której medal wywalczony w Turcji był trzecim krążkiem podczas halowych mistrzostw Europy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!Poza kiepskim zachowaniem Turków i medalem mistrzostw Europy, jedyną pamiątką przywiezioną ze Stambułu będzie bransoletka, którą zawodniczka sprawiła sobie na bazarze, właśnie podczas pamiętnej przechadzki po mieście. Nawet sukces na bieżni nie zachęcił jej do kolejnego wypadu na miasto.
Z zawodów biegaczka wróciła jednak z nietypowym postanowieniem, które może okazać się kluczowe dla jej formy w drugiej części sezonu i przygotowań do sierpniowych mistrzostw świata w Budapeszcie.
- Teraz liczą się dla mnie już tylko przygotowania do mistrzostw świata. Marzę o tym, by pobiec tam w finale, a najlepiej złamać także 11 sekund. Biorę się mocno za treningi i postanowiłam, że do tej imprezy nie opuszczę żadnych zajęć. Idę na poważnie, bo obiecałam sobie, że na tych zawodach pojawię się z prawdziwym sześciopakiem na brzuchu. Do tej pory był widoczny tylko pod światło, a teraz będzie znacznie okazalszy. Jako prezent po mistrzostwach Europy pozwolę sobie na jedną paczkę chipsów. Więcej prezentów nie będzie, bo większe nagrody robię sobie tylko po rewelacyjnych zawodach, a te były "tylko" dobre - dodaje Swoboda.
Mateusz Puka, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj więcej:
To już koniec Feio? Będzie reakcja PZPN
Ostra sytuacja o sytuacji w skokach kobiet
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
MolonLabe Zgłoś komentarz
@ethrte: TatuaRZe powiadasz ;) -
ethrte Zgłoś komentarz
z tatuarzami czyli seksoholiczka, jest u siebie wsrod arabskich zbirow -
Jan Winnicki Zgłoś komentarz
Nie ma sie czemu dziwic tak wytatuowane widzi sie na filmach xxx. Moze mysleli, ze to jakas gwiazda porno? -
Bartek_kowalski Zgłoś komentarz
Ona ma nas....e w głowie. Najpierw wysyłali jej k...y w SMS teraz gwiżdżą -
hamilkar Zgłoś komentarz
Ale o co chodzi...??? Poklepywali ją, dotykali tam, gdzie nie trzeba, pomacali...???? Pogwizdywali, a gwiazda poczuła się urażona... -
amadeusz Zgłoś komentarz
TSUE wskazuje, jak bardzo sędziowie tego instytucji są niekompetentni. Wydali wiele orzeczeń, tyle tylko jedno gorsze od drugiego. Tu podali, że Mazepin syn, jest zwolniony z restrykcji bo nie może ponosić konsekwencji za czyny tatusia. Nikt w TSUE nie zastanowił się skąd i dzięki komu, Mazepin syn znalazł się w F1, kto go finansował i sponsorował. I najciekawsze jest to, że Mazepin syn akceptował to, akceptował nieuczciwie zarobione pieniądze wykładane na jego karierę. TSUE swoim orzeczeniem w sprawie MAZEPINA, wykazało spolegliwość wschodnim cwaniaczkim. -
Hipokryt Zgłoś komentarz
nadążył rozwój intelektualny. -
alepie Zgłoś komentarz
Afryce to bym uwierzył, że samotna kobieta na ulicy może czuć się niepewnie. -
Wiktorr Zgłoś komentarz
Patrzyli się, bo widzieli kogoś z zagranicy, często miło zagadywali, a gwizdanie? Spotkałem się z tym tylko jak chcieli, żebyśmy kupili coś na bazarze. Ale Turcy bardzo dobrze zachowują się do kobiet, do turystek, są zawsze mili, sympatyczni i pomocni (byłem tam wiele razy przez wiele dni, w różnych regionach turcji, więc mogę potwierdzić). Nigdy nic złego się nam nie stało, nawet nie mieliśmy nieprzyjemnej sytuacji. A autorce radzę się zastanowiła. Bo ukazuje jakby turcja to był trzeci świat, bo gdy przed ostatnio przyjechałem do Stambułu z Indii. To czułem się normalnie jak w europejskim mieście. Indie to jest trzeci świat, tam przejście przez ulice graniczy z cudem, tam może auto kogoś rozjechać. Ale w turcji kierowcy jeżdzą normalnie. Sami wyporzyczyliśmy auto i przejechaliśmy nim tysiące kilometrów po turcji. To w Indiach ludzie zachowują się nachalnie, ale mimo to też wychodziliśmy zawsze sami. Ale Turcja? Przecież to jak w Europie. -
ki_buc Zgłoś komentarz
inaczej traktują kobiety to nie znaczy że ich nie szanują. W Turcji to kobieta ustala granice. Faceci są od inicjowania spotkania. Może Im sie spodobałaś? -
Uprała majtki Zgłoś komentarz
Turcja to dziki kraj -
Y3322 Zgłoś komentarz
ulicę gapiąc się w telefon bo tam na ulicach świętych krów nie ma. -
Belmondo01 Zgłoś komentarz
"Niech zachowują się tak w stosunku do swoich kobiet". Jakie to typowe dla egoistów.