Marek Zakrzewski znów wywiezie z Jerozolimy doskonałe wspomnienia. To właśnie w tym tym mieście w ubiegłym sezonie świętował zdobycie mistrzostwa Europy do lat 18 w biegu na 100 metrów. Osiągnął wówczas wynik 10.32. Rok później już w wyższej kategorii wiekowej Zakrzewski ponownie nie pozostawił złudzeń swoim rywalom.
Bieg finałowy wygrał z czasem 10.25. Drugie miejsce zajął Szwed Isak Hughes (10.31), a podium uzupełnił Brytyjczyk Sean Anyaogu (10.34). Polak potwierdził, że ma spory potencjał, by odnosić sukcesy także wśród seniorów.
Najpierw jednak może ustrzelić dublet w Jerozolimie. Jest bowiem jednym z faworytów do triumfu w wyścigu na 200 metrów. Półfinały oraz finał rywalizacji na tym dystansie odbędą się już w środę.
W Jerozolimie nie tylko Zakrzewski przykuł uwagę swoją postawą. Bardzo dobrze spisała się też nasza kulomiotka - Zuzanna Maślana. Z wynikiem 16.90 wywalczyła srebro. Mistrzostwo Europy trafiło w ręce Niny Chiomy Ndubuisi, która pchnęła kulę na odległość 17.97 metrów, zdecydowanie wyprzedzając rywalki.
Czytaj także:
Szczere wyznanie Konrada Bukowieckiego. "Trzydzieści razy rzucałem już karierę"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze