Rozpętała się afera. "Kościół chce wchodzić z butami w cudze życie"

- Niestety Kościół katolicki bardzo często chce wchodzić z butami w cudze życie - powiedział Konrad Dulkowski, prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. To pokłosie skandalicznej wypowiedzi dotyczącej Ewy Swobody.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
ks Michał Woźnicki YouTube / Na zdjęciu: ks. Michał Woźnicki
Ewa Swoboda podczas mistrzostw świata w Budapeszcie osiągnęła życiowy sukces. Lekkoatletka z Żor zajęła szóste miejsce w finale biegu na 100 metrów. Na temat biegaczki pojawiło się wiele pozytywnych artykułów oraz wypowiedzi. Był jednak pewien wyjątek.

Chodzi dokładnie o księdza Michała Woźnickiego, który w przeszłości zasłynął swoimi kontrowersyjnymi oraz skandalicznymi wypowiedziami. On również zabrał głos w sprawie Swobody.

Natomiast pod lupę wziął... wygląd sportsmenki, a konkretnie jej tatuaże. - Nienawidzę na tym świecie wszystkiego, co ma choćby naparstek zła. Brzydzę się tym. Ewa Swoboda, nie da się na ciebie patrzeć. Wyglądasz jak potwór. Jeszcze z tymi kolczykami... I co z tego, że wygrywasz? Za 10 lat już nie będziesz - mówił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę

Wypowiedź ks. Michała Woźnickiego momentalnie wywołała burzę. - Ten ksiądz dał się poznać z tego, że generalnie wypowiada się na różne tematy. Już nawet przez sam kościół nie jest tolerowany. Nie będziemy wszczynać tutaj postępowania z tego powodu ze względu na to, że jedyna możliwa droga prawna w tej sprawie to pozew ze strony samej pokrzywdzonej - powiedział prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych Konrad Dulkowski w rozmowie z nami.

Kontrowersyjny duchowny jest obecnie objęty suspensą. Nie może więc formalnie odprawiać mszy świętych ani udzielać sakramentów. Pod koniec marca bieżącego roku otrzymał z Watykanu pismo, w którym został oskarżony o herezję oraz schizmę, gdyż nie uznaje obecnego papieża. Co więcej w 2018 roku został wydalony z zakonu salezjanów w Poznaniu za swoje "natchnione kazania".

Jak widać problemów mu nie brakuje, a takimi słowami sprawia sobie kolejne. Mimo wszystko najprawdopodobniej sprawa rozejdzie się po kościach bez konsekwencji prawnych. - Nie wydaje mi się, żeby Ewa Swoboda chciała się do tego odnosić. Można byłoby uznać, że jest to naruszenie dóbr osobistych samej sportsmenki - mówił Dulkowski.

- No i wtedy tylko ona ma prawo wystąpić z pozwem albo prywatnym aktem oskarżenia. Aczkolwiek ja gdybym był prawnikiem, to odradzałbym jej to, bo szanse na wygranie tego są niewielkie. Niestety żyjemy w takim świecie, gdzie każdy może drugiego ocenić - dodał.

Prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych postawił już swoją diagnozę w tej sprawie. Jego zdaniem sporym problemem jest Kościół katolicki. - Ten ksiądz przyznaje sobie takie prawo do tego, aby się generalnie wypowiadać w bardzo autorytarny sposób na tematy zachowań, wyglądu, postępowania innych ludzi - stwierdził nasz rozmówca.

- Niestety Kościół katolicki bardzo często chce wchodzić z butami w cudze życie. Widzieliśmy to nawet w czasie protestów po skandalicznym wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, gdzie mnóstwo przede wszystkim Polek oraz także mężczyzn bardzo krytycznie oceniło wtrącanie się kościoła katolickiego w ich życie. Jeżeli ktoś chce żyć według jakichś zasad religijnych, to jego sprawa - podsumował.

Ewa Swoboda na skandaliczne słowa odpowiedziała w najlepszy możliwy sposób. Na Instagramie powstała specjalna "nitka" pod hasłem "Pokaż swój ulubiony tatuaż dla ks. Woźnickiego". Internauci prezentują w niej swoje materiały.

Zrobiła to również właśnie polska biegaczka, która opublikowała zdjęcie tatuażu czaszki po zewnętrznej stronie dłoni.

Zobacz też:
MŚ: niespodzianka z udziałem Polaka

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×