Nie udało się wprawdzie Adamowi Nowickiemu poprawić nowego rekordu życiowego, jednak występu na mistrzostwach świata w Budapeszcie polski maratończyk nie może się wstydzić.
Warunki panujące od rana w stolicy Węgier, czyli prażące słońce i duża wilgotność, nie pomagały w osiąganiu wybitnych rezultatów, wielu zawodników schodziło z trasy w drugiej połowie dystansu.
Nowicki rozpoczął spokojnie i podobnie jak na igrzyskach w Tokio, podkręcił tempo w końcówce. Ostatecznie Polak wytrzymał do końca i wbiegł na metę na 34. miejscu z czasem 2:16,22 s.
Złoto zdobył Victor Kiplangat z Ugandy (2:08,53 s), srebro Izraelczyk Maru Teferi (2:09,12 s) a brąz Etiopczyk Leul Gebresilase (2:09,19 s).
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #7. Nikola Horowska ozłocona. "Przeżywałam w tym roku trudne chwile"