Podczas niedawnych lekkoatletycznych mistrzostw świata Ewa Swoboda osiągnęła jeden z największych sukcesów w karierze. Co prawda medalu nie zdobyła, ale indywidualnie w biegu na 100 metrów zajęła szóste miejsce. Z kolei wraz z koleżankami ze sztafety sklasyfikowana została na piątym miejscu.
Te wyniki sprawiają, że Polka uznawana jest za jedną z kandydatek do olimpijskiego medalu w Paryżu. Sprinterka doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że będzie musiała ciężko pracować na treningach, by utrzymać wysoką formę. 26-latka ma plan nie tylko na igrzyska w Paryżu w 2024 roku, ale i na kolejne lata.
- Jeśli będzie zdrowie i spokój w przygotowaniach, to myślę, że będzie dobrze. Fajnie byłoby wykorzystać wszystko w tych najbliższych dwóch latach. I potem już spokojnie trenować sobie do kolejnych igrzysk - powiedziała.
Swoboda otworzyła się też w temacie ewentualnego zakończenia sportowej kariery. - Myślę, że po kolejnych igrzyskach - w Los Angeles - będę kończyć karierę. Kiedyś trzeba założyć rodzinę. Trudno byłoby to pogodzić, żeby mieć dziecko i wrócić do biegania - dodała.
Z jej słów wynika, że karierę zakończyłaby po igrzyskach olimpijskich w 2028 roku. Właśnie wtedy najważniejsza impreza czterolecia gościć będzie w Los Angeles. Swoboda będzie miała wówczas 31 lat.
Czytaj także:
Zapytał mistrzynię o rozmiar stopy. Nieźle się zdziwił, gdy odpowiedziała
Tłumy dzieci rywalizowały w finale Lekkoatletycznych Nadziei Olimpijskich
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #7. Nikola Horowska ozłocona. "Przeżywałam w tym roku trudne chwile"