HMŚ: niesamowita walka. Rekord nic nie dał Polce

Anna Wielgosz i Angelika Sarna nie przebrnęły eliminacji biegu na 800 metrów podczas Halowych Mistrzostw Świata w Glasgow. Pierwszej z nich nie wystarczył do tego nawet nowy rekord życiowy.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Anna Wielgosz Getty Images / Na zdjęciu: Anna Wielgosz
Już w pierwszym biegu eliminacyjnym kobiet na 800 metrów zobaczyliśmy Angelikę Sarnę. Polka trafiła do bardzo silnej serii, m.in. z Etiopką Habitam Alemu, biegającą mocno poniżej 2:00,00 s.

Nasza reprezentantka niestety nie miała większych szans na bezpośredni awans, do czołowej trójki straciła ponad dwie sekundy. Ostatecznie z czasem 2:03,36 s zajęła czwartą pozycję i odpadła z rywalizacji.

- Był to ciężki bieg, bardzo kontaktowy. Chciałam powalczyć, ze nie biegło mi się dzisiaj łatwo. Robiłam co mogłam, czekam na lato - oceniła lekkoatletka w rozmowie z TVP Sport.

Z dużymi nadziejami do pierwszego w karierze startu na HMŚ przystąpiła Anna Wielgosz. Brązowa medalistka mistrzostw Europy z 2022 roku mówiła nam (WIĘCEJ TUTAJ), że wreszcie odbudowała się psychicznie po nieudanym ostatnim sezonie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ kontra! Wystarczyło tylko jedno podanie

Polka spisała się bardzo dobrze, zajęła trzecie miejsce i pobiła swój rekord życiowy z tego sezonu - 2:01,58 s (do tej pory 2:01,89 s). Niestety, wynik okazał się zbyt słaby, aby awansować do kolejnej rundy.

- Zaważył jeden błąd, może gdybym mocniej ruszyła na 200 metrów przed metą, udałoby się uzyskać jeszcze lepszy wynik. Niestety, zabrakło zdecydowania. To dla mnie lekcja pokory. Bardzo szkoda, że nie mogłam z siebie dać jeszcze więcej. Mam niedosyt - oceniła.

Jak z kolei poinformowało Athletics News na portalu "X", czas Anny Wielgosz to najlepszy wynik w historii HMŚ, który nie dał awansu do półfinału.

Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×