Ewa Swoboda przyjechała do Glasgow jako druga najszybsza sprinterka w tym roku na świecie i kandydatka nawet do złotego medalu Halowych Mistrzostw Świata. I w eliminacjach pokazała, że nie jest to jedynie myślenie życzeniowe.
Polka zaliczyła znakomity start z bloków, zostawiając wszystkie rywali daleko z tyłu. Swoboda wpadła pierwsza na metę ze znakomitym wynikiem 7,02 s!
To drugi najlepszy rezultat naszej sprinterki w tym sezonie i świetny prognostyk przed kolejnymi biegami. Jest bowiem ogromna szansa na złamanie granicy 7 sekund.
Przypomnijmy, że w 2019 roku Swoboda wywalczyła w tej samej hali złoty medal Halowych Mistrzostw Europy.
- Zdziwiłam się, że było tak szybko. Trochę zostałam w blokach i to na pewno nie był bieg perfekcyjny. Było luźno, jestem zadowolona. Widzimy się wieczorem w półfinale - oceniła sprinterka.
Do kolejnej rundy awansowała też Magdalena Stefanowicz. Będąca w życiowej formie nasza reprezentantka zajęła w swojej serii trzecią pozycję (7,26 s) i pobiegnie w półfinale HMŚ.
Półfinały biegu na 60 metrów kobiet jeszcze w sobotę o godz. 20:45. Finał odbędzie się dwie godziny później.
Tomasz Skrzypczynski, WP SportoweFakty