Ostatnią konkurencją biegową w porannej sesji pierwszego dnia mistrzostw Europy w stolicy Włoch było 3000 metrów z przeszkodami kobiet. Do rywalizacji w dwóch biegach eliminacyjnych stanęły trzy reprezentantki Polski. Aby znaleźć się w finale trzeba było być w czołowej ósemce każdej z serii.
W pierwszym biegu o awans walczyła Kinga Królik. Polka bardzo dobrze taktycznie biegła od samego początku. Nasza reprezentantka znalazła się w grupie, która uzyskała przewagę nad pozostałymi rywalkami, co znacznie ułatwiało walkę o przepustkę do finału. Ostatecznie Kinga Królik przybiegła do mety na czwartej pozycji, z czasem 9:31.84, czyli rezultatem gorszym o 0,4 sekundy od jej rekordu życiowego.
Drugi bieg to walka sióstr Konieczek z rywalkami. Alicja Konieczek od początku próbowała kontrolować pozycję, aby plasować się w czołowej ósemce i spokojnie awansować. Nieco z tyłu zaczęła Aneta Konieczek, ale z kolejnymi okrążeniami zaczęła się przesuwać na wyższe pozycje.
ZOBACZ WIDEO: Zachwyty nad urodą Joanny Jóźwik. "Moje osiągnięcia są sprawą drugorzędną?"
Na ostatnim okrążeniu Alicja Konieczek pobiegła bardzo mocno, dobiegając do mety na drugiej pozycji z czasem 9:29.76. Druga z sióstr ukończyła bieg na dziewiątym miejscu, czyli pierwszym poza pozycją dającą awans.
Tym samym w finale będziemy mogli oglądać Kingę Królik oraz Alicję Konieczek. Aneta Konieczek z czasem 9:41.23 kończy kwalifikacje na 17. miejscu.
Finał tej konkurencji zaplanowano na niedzielę wieczorem, o godzinie 22:04.
Czytaj także:
Dramat Sofii Ennaoui na ME. Doznała kontuzji podczas biegu
Najlepszy wynik w sezonie. Kapitalny bieg Polki [WIDEO]