Zabrakło niewiele. Zmienne szczęście polskich sprinterów

WP SportoweFakty / Monika Pliś
WP SportoweFakty / Monika Pliś

Albert Komański był niezadowolony ze swojego występu w eliminacjach biegu na 200 metrów. Mimo to z wynikiem 20,81 s uzyskał awans do półfinału, w dodatku jako jedyny spośród reprezentantów Polski.

Trzech reprezentantów Polski przystąpiło do eliminacji biegu na 200 metrów. Tym razem o awansie nie decydowały zajęte miejsca, a uzyskane czasy. Do półfinałów wchodziło 12 najszybszych biegaczy.

W pierwszym biegu wynik 20,97 s uzyskał Łukasz Żok. 23-latek nie był zadowolony ze swojego rezultatu. W rozmowie z TVP Sport przyznał, że w ostatnich dniach miał problemy ze snem, w dodatku problemy sprawia mu bieganie w godzinach porannych.

Lepiej spisał się Albert Komański. Przebiegł dystans w czasie 20,81 s. Stało się jasne, że awansuje do kolejnej rundy, niezależnie od wyników ostatniej serii.

- W półfinale trzeba dać lepszy bieg. Ten kosztował mnie okropnie dużo. (...) Mam nadzieję, że wiraż pobiegnę lepiej w biegu półfinałowym - przyznał Komański. - Zaskoczył mnie swoją szerokością. Technicznie zawiodłem, muszę to przegadać z trenerem i zobaczymy - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężna kraksa. Upadali jeden po drugim

Patryk Wykrota ruszył nieźle, ale w końcówce dystansu zaczął się usztywniać. Osiągnął wynik 20,97 s. Zarówno jemu, jak i Łukaszowi Żokowi, zabrakło zaledwie czterech setnych sekundy (zajęli odpowiednio 14. i 15. miejsce).

Najlepszy czas eliminacji uzyskał Szwajcar Felix Svensson, który przebiegł 200 metrów w 20,52 s.

Półfinały odbędą się w niedzielę, 9 czerwca o godz. 21:39. Stawkę uzupełni dwunastu rozstawionych zawodników.

Czytaj także:
Mamy pierwszy medal w Rzymie!
Polka z rekordem życiowym w półmaratonie. Dominacja Norweżki

Komentarze (0)