Aż sześć Polek przystąpiło do rywalizacji w półmaratonie na Mistrzostwach Europy w Rzymie. Najlepsza okazała się Aleksandra Lisowska. Przypomnijmy, że przed dwoma laty wywalczyła złoto na dystansue dwukrotnie dłuższym.
Tym razem zajęła 29. miejsce z wynikiem 1:12:06 godz., co jest jej nowym rekordem życiowym. Warto podkreślić, że dla niespełna 34-letniej zawodniczki był to dopiero pierwszy start w tym sezonie. Jej imprezą docelową będą igrzyska w Paryżu.
- Jest rekord życiowy, ale nie przyjechałam walczyć o czas, tylko o miejsce. Nie ukrywam, że spodziewałam się lepszego, trochę bardziej z przodu. To mój pierwszy start, dopiero się rozkręcam, ale najważniejsze są igrzyska w Paryżu. To było przetarcie. Robota dopiero się zacznie - skomentowała Lisowska w rozmowie z TVP Sport.
Chwilę później linię mety przekroczyła Izabela Paszkiewicz, która zajęła 31. miejsce. Na dalszych lokatach sklasyfikowano jeszcze Monikę Jackiewicz (46.), Aleksandrę Brzezińską (49.), Angelikę Mach (55.) oraz Sabinę Jarząbek (62.). Zmagania ukończyło 66 zawodniczek.
W klasyfikacji zespołowej najlepsze okazały się Brytyjki, przed Niemkami i Hiszpankami. Polki zajęły 8. lokatę.
Wśród mężczyzn najlepszy okazał się Yemaneberhan Crippa. Włoch ustanowił nowy rekord mistrzostw z czasem 1:01:03 godz. Na ostatnich metrach jego rodak Pietro Riva wyprzedził Amanala Petrosa. Jedyny Polak w stawce, Mateusz Kaczor, zszedł z trasy w połowie dystansu.
Czytaj także:
- Mamy pierwszy medal w Rzymie!
- "No i proszę". Ten rzut dał Polakowi medal ME
ZOBACZ WIDEO: Zachwyty nad urodą Joanny Jóźwik. "Moje osiągnięcia są sprawą drugorzędną?"