Brąz mistrzostw Europy, dwa złota halowych mistrzostw Europy, zwycięstwa w młodzieżowych mistrzostwach Europy i Uniwersjadzie. Daria Kliszyna w trakcie kariery osiągnęła mnóstwo sukcesów.
Częściej jednak niż o jej wielkich osiągnięciach sportowych media na całym świecie rozpisywały się o jej urodzie. Nazywano ją nawet najpiękniejszą sportsmenką na tej planecie. Świat się w niej kochał.
Dochodziło nawet do tego, że składano jej niemoralne propozycje. Jedną z nich dostała od amerykańskiego biznesmena. - Nieznajomy mężczyzna napisał wprost na Instagramie. Natychmiast odpisałam: "przepraszam, ale ta propozycja mnie nie interesuje - wyjawiła w jednym z wywiadów.
Jakiś czas temu zniknęła ze sportu. Poświęciła się macierzyństwu, urodziła 2 dzieci. Żyje w USA, choć ostatnio wróciła do Rosji. Pozowała na stadionie Spartaka Moskwa, czym wywołały potężną burzę w mediach społecznościowych.
"Jesteś putinistką?", "przecież to mordercy" - piszą internauci pod zdjęciem, które Kliszyna sama wrzuciła do sieci. Pozuje na nim na stadionie Spartaka w koszulce klubu.
Przed laty Kliszyna została nazwana w Rosji "zdrajczynią". Było tak przy okazji igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro (2016), z których Rosja została wykluczona, a wszystko za sprawą afery dopingowej.
Mimo to Kliszyna starała się pojechać na tę wielką imprezę. Argumentowała, że skoro mieszka w Stanach Zjednoczonych i tam trenuje, to nie miała styczności z programem dopingowym. W końcu udało jej się wywalczyć prawo rywalizacji w Brazylii. Sukcesu tam jednak nie osiągnęła, a w Rosji była wytykana palcami.
Zobaczcie na zdjęciach, jak Daria wyglądała kiedyś, a jak wygląda dziś: