1 
Finał trójskoku mężczyzn na igrzyskach olimpijskich w Paryżu jawił się jako emocjonująca walka dwóch wielkich zawodników. Mowa o doświadczonym Portugalczyku Pedro Pichardo i 23-letnim Hiszpanie Jordanie Alejandro Diazie Fortunim. Tylko Ci dwaj skoczkowie przekroczyli w tym sezonie 18 metrów, a najlepszym wynikiem na świecie (18,18 m) legitymował się Hiszpan.
Już w pierwszej kolejce mocny komunikat w kierunku rywali wysłał Diaz Fortuni, który skoczył 17,86 m. Na odpowiedź głównego rywala do złota nie musiał długo czekać. W drugim podejściu Pichardo wyraźnie przybliży się do tego rezultatu, skacząc 17,84 m.
Co ciekawe różnica tylko dwóch centymetrów była także między trzecim i czwartym miejscem. W pierwszej próbie 17,63 m osiągnął bowiem Włoch Andy Diaz Hernandez. W drugim podejściu 17,61 m skoczył z kolei Jamajczyk Jaydon Hibbert.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Jakie nagrody dla polskich medalistów? Jasne słowa ekspertów
W późniejszych fragmentach żaden z zawodników nie zdołał zbliżyć się do najlepszego wyniku, a dodatkowo wiele prób było niemierzonych. To sprawiało, że sytuacja w klasyfikacji pozostawała bez zmian. Wszystko miała więc wyjaśnić ostatnia kolejka.
W niej najlepszy wynik poprawił Andy Diaz Hernandez, ale tylko o jeden centymetr (17,64 m), co nie poprawiło jego lokaty. Włoch z pewnością był jednak zadowolony z wywalczenia olimpijskiego brązu. Kolejny daleki skok oddał również Pedro Pichardo, który skoczył 17,81.
Tym samym ze złotego medalu mógł cieszyć się Hiszpan Jordan Alejandro Diaz Fortuni, który po ostatnim skoku Portugalczyka wpadł w euforię i odpuścił ostatni skok. 23-latek triumfował z wynikiem 17,86 m, Pichardo wywalczył srebro z rezultatem 17,84 m, a 17,64 dało brąz Włochowi Hernandezowi.
Zobacz także:
Musisz to zobaczyć. Trener i narzeczony Kaczmarek oszaleli [WIDEO]
Paryż 2024. Ależ emocje w pchnięciu kulą pań! Zadecydowała przedostatnia próba
