Maciej Megier pojechał do norweskiego Bergen jako jeden z kandydatów do podium w tej konkurencji. 22-latek od początku sezony notował bardzo dobre starty i liczył na to, że uda mu się potwierdzić formę na młodzieżowych mistrzostwach Europy. Polak zrobił to i to w wielkim stylu.
Megier od początku trzymał się czoła stawki i przez dłuższy czas znajdował się na prowadzeniu. Dopiero na tysiąc metrów przed końcem dał się wyprzedzić rywalom, ale nie rezygnował z walki o podium. Ostatnie okrążenie rozegrał po profesorsku i przeciął linię mety jako pierwszy. 22-latek osiągnął czas 8:20.17 s, bijąc nie tylko rekord życiowy, ale też rekord MME.
ZOBACZ WIDEO: Pokazała sceny z ukochanym. Tak Sabalenka spędza wakacje
Decydujące metry były niezwykle emocjonujące. Drugą lokatę zajął Holender Stefan Niellessen (8:21.99), który w sobotę okazał się najlepszy w biegu na 1500 metrów. Wówczas podium uzupełnił Filip Rak. W niedzielę po brąz sięgnął z kolei Portugalczyk Lourenco Rodrigues. Co ciekawe, aż czterech pierwszych zawodników na mecie osiągnęło lepszy czas od poprzedniego rekordu MME.
Nasz reprezentant został przy okazji liderem tegorocznych list europejskich w tej kategorii wiekowej. Dodatkowo wykręcił 11. w historii czas na dystansie 3000 metrów z przeszkodami.
Megier, który ma za sobą m.in. udział w tegorocznych Drużynowych Mistrzostwach Europy w Madrycie, został czwartym polskim medalistą MME w tej konkurencji. Wcześniej po złoto sięgnął jednak tylko Radosław Popławski w 2005 roku.