Bieg na 1500 metrów kobiet to kolejna konkurencja podczas sesji wieczornej (a w Polsce dziennej) pierwszego dnia mistrzostw świata w Tokio. W eliminacjach oglądaliśmy dwie Polki, które na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów poczyniły ogromne postępy.
W pierwszej serii wystartowała Weronika Lizakowska. Rekordzistka naszego kraju od początku biegła w czołówce. Przed ostatnią prostą, na której nieco osłabła, była niemalże pewna awansu do półfinału.
ZOBACZ WIDEO: Poruszający moment. Po zawodach chłopiec podszedł do polskiej mistrzyni
Ostatecznie zajęła szóste miejsce - ostatnie dające przepustkę do kolejnej fazy. Jej przewaga nad siódmą zawodniczką była jednak duża. Czas Lizakowskiej to 4:05,35.
W drugim biegu eliminacyjnym zobaczyliśmy Klaudię Kazimierską. Finalistka olimpijska z Paryża spokojnie utrzymywała tempo dyktowane przez liderki. Wraz z rozpoczęciem ostatniego okrążenia błyskawicznie znalazła się w ścisłym "czubie" stawki.
Na 100 metrów do mety trenująca w Stanach Zjednoczonych zawodniczka miała już awans w kieszeni. Mimo to z dużym luzem podkręciła jeszcze tempo, by ukończyć bieg na drugim miejscu z czasem 4:07,34.
Półfinał biegu na 1500 metrów zaplanowano na niedzielę. Cieszy fakt, że znów o awans do finału powalczą dwie Biało-Czerwone.