Ewa Swoboda przyleciała do Japonii po przerwie w rywalizacji. Najlepsza polska sprinterka zmagała się z urazem, przez który nie wystartowała na mistrzostwach Polski. Jej forma była dużą niewiadomą.
28-letnia zawodniczka przeszła przez eliminacje z wynikiem 11,18. Była trzecia w swojej serii. Wiadomo było, że w półfinale Swoboda będzie musiała pobiec znacznie szybciej, aby myśleć o awansie do decydującej fazy rywalizacji.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"
Niestety reprezentantce Polski ten bieg zupełnie nie wyszedł od samego początku. Ewa Swoboda zajęła w serii ósme miejsce. Uzyskała czas 11,36 sekundy. To zdecydowanie zbyt słaby wynik, aby myśleć o awansie do finału mistrzostw świata w Tokio.
Dla Swobody to nie koniec startów podczas imprezy sezonu. Polka pobiegnie w sztafecie 4x100 metrów, w której Polki postarają się o awans do ścisłego finału.
W niedzielnych półfinałach nie zabrakło znakomitych rezultatów. Melissa Jefferson-Wooden - jedna z głównych faworytek do złota - pokonała dystans 100 metrów w czasie 10,73.