Paweł Wojciechowski skokiem na wysokości 5,91 m poprawił należący od ponad 20 lat do Mirosława Chmary rekord Polski w skoku o tyczce. Polski skoczek nie zamierza jednak poprzestać na tej wysokości. Zapowiada, że już podczas memoriału im. Władysława Komara i Tadeusza Ślusarskiego zaatakuje wysokość 6 metrów! - Wystąpię 17 sierpnia w Memoriale Władysława Komara i Tadeusza Ślusarskiego w Międzyzdrojach i nie wykluczam ponownego ataku na 6 metrów. Mam jeszcze w zapasie jedną supertyczkę. Na razie pozostaje w pokrowcu, jeszcze nieoplastrowana. Wyjmę ją, jeśli będzie naprawdę potrzebna - powiedział dla Przeglądu Sportowego Wojciechowski.
Rekordzista Polski przyznaje, że nie spodziewał się, że uda mu się poprawić wynik Mirosława Chmary. - Z jednej strony bowiem zdawałem sobie sprawę, że jestem w bardzo dobrej formie, z drugiej zaś nie miałem pewności, czy uda się zgrać wszystkie niezbędne elementy techniczne w decydującym skoku. Tyczka to wielka loteria, raz jest się na wozie, raz pod wozem. Na szczęście w szczecińskim konkursie wszystko ułożyło się doskonale, poczynając od pogody. Za każdym razem miałem dobry rozbieg i dobre skoki: 5,40, 5,60 i 5,75 m pokonałem w pierwszych próbach. Taka seria od razu mnie uskrzydliła, więc postanowiłem to wykorzystać. No i za drugim razem udało mi się przeskoczyć 5,91. Mam wreszcie absolutny rekord Polski. To tylko centymetr wyżej od osiągnięcia Mirosława Chmary, ale ten wynik znaczy dziś bardzo wiele - dodał w rozmowie z Przeglądem Sportowym Wojciechowski.
Cały wywiad z rekordzistą Polski w Przeglądzie Sportowym.