Wojciech Theiner: Konkurs w Opolu przysporzył mi dużo stresu

Reprezentant AZS-u AWF Katowice zajął pierwsze miejsce w IX Opolskim Festiwalu Skoków. Jego droga do sukcesu nie była jednak usłana różami.

W tym artykule dowiesz się o:

Theiner zakończył zawody z nowym rekordem życiowym, który od niedzieli wynosi 2,31 m. Drugiego w klasyfikacji Rosjanina Iwana Iliczewa pokonał zdecydowanie, bo aż o 9 centymetrów. Patrzenie na występ Polaka tylko przez pryzmat ostatecznego rezultatu nie oddaje jednak w pełni prawdziwego przebiegu rywalizacji. - Scenariusz całego konkursu nie był taki optymistyczny, ponieważ miałem problem z niższymi wysokościami. Miałem jedną zrzutkę na 2,14, a dwie na 2,18 - powiedział skoczek.

Również dopiero za trzecim razem zaliczył 2,25 m. Ta próba zapewniła mu wygraną na opolskiej ziemi. - Była presja przy ostatnim skoku, ale bardzo się przed nim skupiłem, mocniej niż przy poprzednich. Kibice pomogli i udało się. Na pewno konkurs przysporzył mi dużo stresu i w końcówce dało się już odczuć zmęczenie w nogach. Ciężko było się potem odbijać - dodał Theiner.
[ad=rectangle]
Po zaliczeniu 2,31, 27-latek próbował jeszcze zaatakować poprzeczkę zawieszoną na 2,33 m, tym samym atakując najlepszy wynik byłego polskiego skoczka wzwyż Janusza Trzepizura (2,32). Pierwsze dwa podejścia zakończyły się jednak niepowodzeniem, a z trzeciej próby zawodnik świadomie zrezygnował. - Zmęczenie dało się we znaki i po prostu bałem się, że może mi się coś stać z nogą - wytłumaczył na zakończenie.

Źródło artykułu: