Wilczyński przypomniał swoja karierę lekkoatlety w latach młodzieńczych. Zapewnił, że postara się, aby więcej niż 7 procent związkowych pieniędzy pochodziło z spoza budżetu państwa. Zamierza pomóc w organizacji w Polsce mityngów Grand Prix IAAF, które miałyby poprawić wizerunek polskiej lekkoatletyki i przyciągnąć sponsorów. Przede wszystkim zamierza jednak przedstawić długoletni plan rozwoju dyscypliny. Wybory na prezesa PZLA odbędą się w styczniu.
Źródło artykułu: