HME w Pradze: Rekord życiowy Artura Ostrowskiego, pech Sylwestra Bednarka

Artur Ostrowski w biegu na 1500m - to kolejny Polak, który awansował do finału HME w Pradze. Niestety, z zawodami dość pechowo pożegnał się Sylwester Bednarek.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Jako pierwsze w sobotni poranek na bieżnię wyszły sprinterki. Wśród nich znalazły się dwie Polski - Ewa Swoboda i Marika Popowicz. Obie zaprezentowały się solidnie i zameldowały w półfinale. O awans do ścisłego finału będzie jednak bardzo trudno, bo poziom, jaki prezentowały zawodniczki już podczas eliminacji, był nadspodziewanie wysoki. Trzy pierwsze sprinterki pobiły bowiem swoje życiowe rekordy. W tym gronie znalazła się zwyciężczyni kwalifikacji, Holenderka Dafne Schippers (7,07s). Polki z kolei na mecie uzyskały czasy: Swoboda - 7,24s, Popowicz - 7,34.

W ślad za polskimi reprezentantkami, poszli również chwilę potem mężczyźni. W półfinale biegu na 60m również zobaczymy dwóch zawodników w biało-czerwonych barwach. Remigiusz Olszewski był 13. (6,66s), a Kamil Kryński 16. (6,68). Najlepiej w eliminacjach biegali Brytyjczycy, Richard Kilty (6,57) i Chijindu Ujah (6,57).
W rywalizacji zawodników startujących w biegu na 1500m świetnie zaprezentował się Artur Ostrowski. Polak był drugi w swoim biegu eliminacyjnym i o ponad sekundę poprawił rekord życiowy. To na pewno może napawać kibiców optymizmem przed finałem. Ostrowski nie będzie w nim bez szans na medal. Pozostali Polacy natomiast - Szymon Krawczyk i Krzysztof Żebrowski pożegnali się już z zawodami.

Niestety, naszego reprezentanta nie będziemy mieli w decydującej batalii skoczków wzwyż. Sylwester Bednarek początkowo zanotował trzy "czyste" próby i wydawało się, że zamelduje się w finale. Schody zaczęły się przy wysokości 2,28m. Polak poprzeczki zawieszonej tak wysoko pokonać już nie zdołał, a jego rywale skakali nadspodziewanie dobrze. Ostatecznie Bednarek był dziewiąty, a do finału kwalifikowało się ośmiu zawodników. Warto przypomnieć, że Polak jest brązowym medalistą mistrzostw świata z Berlina i młodzieżowym mistrzem Europy z Kowna.

Po dwóch konkurencjach w wieloboju na trzecim miejscu plasuje się natomiast Paweł Wiesiołek. W tym przypadku o medal będzie jednak bardzo ciężko.

Sesja popołudniowa rozpocznie się o godz. 16.30. Na sobotę zaplanowano w sumie dziewięć finałów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×