Sofi Martinez, związana z ESPN i TV Publica, zyskała uznanie jako reporterka sportowa, relacjonując wydarzenia takie jak igrzyska olimpijskie, Liga Mistrzów czy Formuła 1. W czasie swojej pracy miała okazję wielokrotnie przeprowadzać wywiady z Lionelem Messim, co stało się podstawą spekulacji o ich rzekomym romansie.
Plotki te opierały się głównie na rzekomych "flirtujących spojrzeniach" między dziennikarką a zawodnikiem Interu Miami. W programie "PH: Podemos Hablar" na kanale Telefe, Martinez odniosła się do tych oskarżeń, podkreślając ich absurdalność.
- Często większa ekspozycja przynosi ze sobą rzeczy, które nie są dobre, a moja rodzina bardzo na tym cierpi. Te insynuacje sprawiają, że czuję się wręcz śmiesznie, że muszę to tłumaczyć - powiedziała.
ZOBACZ WIDEO: Zrobiło się gorąco. Pokazała się w bikini na rajskiej plaży
Te absurdalne spekulacje ranią mnie i moją rodzinę - dodała Argentynka. Dziennikarka zaznaczyła również, że podobne zarzuty nie byłyby formułowane, gdyby w jej miejsce znajdował się mężczyzna. - To kwestia płci. Gdyby to był reporter płci męskiej, takie pytania nigdy by nie padły - mówiła.
Lionel Messi, który od 2017 roku jest żonaty z Antonelą Roccuzzo, nie skomentował tych plotek. Para, która zna się od dzieciństwa, ma trzech synów: Thiago (12 lat), Mateo (9 lat) i Ciro (6 lat).
Zarówno Messi, jak i jego żona, pozostają niewzruszeni wobec tych spekulacji, które zostały już wcześniej skrytykowane przez Daniellę Semaan, żonę Cesca Fabregasa. - To absurdalne publikacje bez sensu i faktów - podkreśliła Semaan, cytowana przez "The Sun", odnosząc się do pierwotnych doniesień z 2023 roku.
