Tomasz Majewski nie jechał do Pekinu w gronie faworyta do medalu. Przed startem imprezy wielokrotnie podkreślał, że kibice raczej nie powinni na niego stawiać, bo czuje, że jego forma nie jest najwyższe. Mimo to, odzywała się w nim też sportowa złość, co widać zresztą było w kole.
[ad=rectangle]
Polski kulomiot walczył jak lew - tego odmówić mu nie można. W finale konkursu uzyskał rezultat 20,82m, co jest jego najlepszym wynikiem w tym roku. Mimo że starał się za wszelką cenę nawiązać walkę z najgroźniejszymi rywalami, to jednak do podium zabrakło mu sporo, bo aż 87 centymetrów.
Kapitalną walkę o złoto stoczyli ze sobą w niedzielę Joe Kovacs i broniący mistrzowskiego tytułu z Moskwy, Niemiec David Storl. Obaj przyjechali do Pekinu z jasnym celem - stanąć na najwyższym stopniu podium. Ostatecznie jednak lepszy okazał się Amerykanin, dla którego złoto MŚ w stolicy Chin, jest w zasadzie pierwszym, tak wielkim sukcesem w dotychczasowej karierze.
Podium uzupełnił w niedzielę Jamajczyk, O'Dayne Richards, który wynikiem 21,69m poprawił rekord swojego kraju.
Przypomnijmy, w eliminacjach pchnięcia kulą mężczyzn odpadł drugi z naszych reprezentantów, Konrad Bukowiecki, który spalił wszystkie próby. 18-letni, polski kulomiot w mistrzostwach świata startował jednak po raz pierwszy, więc tak naprawdę wszystko jeszcze przed nim.
Wyniki konkursu pchnięcia kulą:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Wynik |
---|---|---|---|
1. | Joe Kovacs | USA | 21,93 |
2. | David Storl | Niemcy | 21,74 |
3. | O'Dayne Richards | Jamajka | 21,69 |
4. | Tomas Walsh | Nowa Zelandia | 21,58 |
5. | Reese Hoffa | USA | 21,00 |
6. | Tomasz Majewski | Polska | 20,82 |
7. | Asmir Kolasinac | Serbia | 20,71 |
8. | Jacko Gill | Nowa Zelandia | 20,11 |